Sprawa ma swój początek w środę 25 stycznia. Wówczas policjanci z Zawiercia przywieźli mężczyznę na izbę przyjęć do tamtejszego szpitala. 41-latek po spędzonej nocy zaczął się awanturować. Jak donosi na Facebooku profil zawiercie112, niedoszły pacjent wpadł w szał, zaatakował ratownika medycznego, a następnie uciekł ze szpitala. Był ubrany tylko w dres, nie miał na sobie butów.
Policja poszukiwała uciekiniera
W czwartek około godz. 8.00 rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny. Udział brało w nich kilkadziesiąt osób, w tym funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej, policjanci, a nawet przewodnik z psem. Funkcjonariusze postanowili również wykorzystać drona.
Służby dokładnie przeszukiwały teren nieopodal szpitala. Po około czterech godzinach akcja dobiegła końca. Przy ul. Zagłębiowskiej w zaroślach, ponad kilometr od placówki, do której trafił mężczyzna, mundurowi odnaleźli zwłoki 41-latka.
Na razie nie wiadomo, jak doszło do śmierci oraz czy mogły być w nią zamieszane osoby trzecie.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym. Taksówka została zmiażdżona