Zwłoki dziecka zakopane pod Garwolinem. Wskazano najbardziej prawdopodobną przyczynę zgonu

Zwłoki dziecka zakopane pod Garwolinem. Wskazano najbardziej prawdopodobną przyczynę zgonu

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / Darek Delmanowicz
Pojawiły się wyniki sekcji zwłok i opinie biegłych ws. 4-latka, którego ciało znaleziono w lesie na Mazowszu. Najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu dziecka były następstwa choroby oparzeniowej. Rodzice nie powiadomili pogotowia i nie udali się do lekarza.

O sprawie zaczęło być głośno pod koniec października 2022 r., kiedy prababcia zgłosiła brak kontaktu z wnukiem. Policja znalazła ciało 4-latka w lesie pod Garwolinem, które było zawinięte w koc i zakopane w płytkim dole. Zatrzymano wtedy parę 19-latków: Karolinę W. i jej partnera Damiana G., który nie jest ojcem dziecka. Prokuratura przedstawiła nastolatkom zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Śmierć 4-latka zakopanego w lesie na Mazowszu. Są wyniki sekcji zwłok i opinie biegłych

Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu nastolatków. Karolina W. znajdowała się wtedy w zaawansowanej ciąży. Miała wtedy także ośmiomiesięczne dziecko. W tym czasie przeprowadzono też sekcję zwłok zmarłego 4-latka, ale biegły stwierdził, że konieczne są dodatkowe badania histopatologiczne płuc i serca dziecka.

W połowie grudnia ujawniono, że 4-latek feralnego wieczoru wpadł lub wskoczył do wrzącej wody, którą matka przygotowywała mu do kąpieli, zanim kobieta zdążyła dolać zimnej. Dziecko zostało wyciągnięte z wody, a rodzice przygotowali mu okłady myśląc, że jego stan się poprawi. 4-latek czuł się coraz gorzej, ale Karolina W. i Damian G. nie powiadomili pogotowia i nie udali się do lekarza w obawie przed odpowiedzialnością. Ciało chłopca miało być poparzone w 80 proc.

4-latek doznał rozległych oparzeń, rodzice nic nie zrobili. Nowe fakty prokuratury ws. śmierci dziecka

Tygodnik Siedlecki poinformował, że teraz biegli wskazali w opinii, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu dziecka były następstwa choroby oparzeniowej. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek tłumaczyła, że do zabójstwa może dojść nie tylko poprzez działanie, ale też zaniechanie, jeśli na sprawcy ciąży obowiązek prawny.

Śledztwo jeszcze trwa. Konieczne jest jeszcze uzyskanie opinii sądowo- psychiatrycznej na temat zdrowia psychicznego matki w chwili popełnienia przestępstwa. Zwłoka w badaniach była spowodowana jej ciążą, porodem i połogiem. Przebadany został za to jej partner. Z opinii psychiatrów wynika, że Damian G. w dniu zdarzenia był poczytalny.

Czytaj też:
Życie tego dziecka to był horror. „W prokuraturze płakali oglądając zdjęcia”
Czytaj też:
Śmiertelny wypadek na Podlasiu. Zginęło 3,5-letnie dziecko

Źródło: Tygodnik Siedlecki