– Chcemy dotrzeć do osób, które są miłośnikami zwierząt. Abyśmy mogli nieść pomoc, ważne jest, by działać razem. Ważne jest zaangażowanie ludzi we wspólne zmienianie losu czworonogów na lepsze – mówi Ewa Gebert, założycielka i prezes OTOZ Animals.
Ich codzienna praca to wyjazdy na interwencje, opieka nad zwierzętami, finansowanie leczenia i zabiegów operacyjnych, a także edukowanie społeczeństwa. Są aktywni w social mediach, gdzie na profilach swoich 10 schronisk każdego dnia poszukują nowych domów dla futrzastych podopiecznych.
Dziesiątki inspektorów i wolontariuszy codziennie daje z siebie 100%, by zmniejszyć ilość bezdomnych zwierząt w Polsce. Ich działania może wesprzeć każdy, na przykład przekazując 1,5% podatku. Dowiedz się, jak możesz pomóc, kliknij tutaj.
Rozpoczął się czas rozliczeń podatkowych, wiele organizacji zachęca do przekazywania 1,5% swojego podatku, OTOZ Animals także. Dlaczego warto przekazywać 1,5% na organizacje prozwierzęce?
– Te 1,5% ratuje życie zwierząt. Dzięki tym środkom możemy zwierzęta leczyć, możemy finansować operacje, ratujące ich życie. Możemy zmieniać infrastrukturę schronisk, zakupujemy nowe budy, budujemy większe kojce, kociarnie, pomieszczenia dla zwierząt. Dofinansowujemy schroniska dla bezdomnych zwierząt. Dzięki temu funkcjonuje Rogate Ranczo, nasze przytulisko dla zwierząt gospodarskich, które całkowicie jest finansowane z 1%. Dzięki temu możemy też jeździć na interwencje i ratować okrutnie traktowane zwierzęta – odpowiada Ewa Gebert.
Skala cierpienia zwierząt jest ogromna, lecz jest też wiele radosnych momentów: to na przykład ludzie, którzy nie pozostają obojętni.
Najgorsze jest, kiedy przyjeżdżamy na miejsce zgłoszenia, a okazuje się, że pies na łańcuchu już nie żyje… Tak było ostatnio w Bielsku-Białej. Niestety zgłoszenie dostaliśmy za późno. Nasze inspektorki podchodzą do pieska uwiązanego do budy i niestety jesteśmy za późno. Pies nie żyje. Prawdopodobnie zamarzł w nocy. To są najtrudniejsze interwencje.
Albo płaczący szczeniak, przywiązany grubym sznurem do budy, który w dobrym momencie zaczął skomleć. Zima, była taka interwencja, że przyjechałyśmy do innego zwierzęcia i zupełnie niespodziewanie okazało się, że jeszcze jeden pies wymaga pomocy. Maleńki szczeniak pozostawiony sam sobie na mrozie… Takie zwierzęta udaje nam się uratować. A później robimy wszystko, by znaleźć im nowe, dobre domy.
Oprócz okrucieństwa, z którym spotykają się a co dzień, jest wiele cudownych chwil. Przede wszystkim są to momenty, w których bity kiedyś, zagłodzony, chory pies przybiera na sile i zaczyna biegać z radością. – To oczywiście też masa cudownych ludzi, którzy zgłaszają się do do schronisk, aby bezdomnemu, pokrzywdzonemu psu czy kotu dać te kilka lat życia więcej, wśród ludzi, którzy otoczą go ciepłem i miłością – przyznaje założycielka Animalsów.
W ciągu ostatnich 5 lat OTOZ Animals interweniował 28 332 razy, ale uratowanych i oddanych do adopcji zwierząt było ponad 39 tysięcy! Jeżdżą ratować zwierzęta katowane, głodzone, trzymane na łańcuchu, skrajnie zaniedbane. Dzięki ich pracy wiele z nich znajduje nowe, kochające domy. Jednak by móc działać sprawniej, potrzebują wsparcia.
Ty też możesz pomóc, wystarczy, że w rozliczeniu podatkowym wpiszesz numer KRS 0000069730.
Na stronie Animalsów czeka też na ciebie bezpłatna, najnowsza wersja programu do rozliczeń podatkowych za rok 2022 (darmowy program do rozliczeń, kliknij tu). Nie bądź obojętny, uratuj zwierzęta, które czekają na Twoją pomoc.