„Dziwny strój” dziennikarza podczas rozmowy. „Viktor Orban zdurniał, czy niestety się ześwinił?”

„Dziwny strój” dziennikarza podczas rozmowy. „Viktor Orban zdurniał, czy niestety się ześwinił?”

Robert Mazurek
Robert Mazurek Źródło: YouTube / RMF24
Robert Mazurek podczas rozmowy z Anną-Marią Żukowską miał na sobie koszulkę z Viktorem Orbanem. Dziennikarz nawiązał do toczącej się w Polsce dyskusji o jednej liście w wyborach parlamentarnych.

Robert Mazurek z okazji dnia przyjaźni polsko-węgierskiej założył koszulkę z wizerunkiem premiera Węgier. Dziennikarz RMF FM poinformował słuchaczy o swoim „dziwnym stroju”. – A jak jest dzień dobry po węgiersku? – zapytała gość Anna-Maria Żukowska z Lewicy. Prowadzący rozmowę przyznał, że nie wie, ale pochwalił się znajomością słowa „dziękuję bardzo”.

– W każdym razie tak sobie pomyślałem, że nie wiem, czy  zdurniał, czy niestety się ześwinił i tak pomyślałem, że to są te argumenty, które już w tej chwili są używane przez polityków opozycji do opisywania bojów o jedną listę – zaczął dziennikarz na początku rozmowy.

Robert Mazurek o obietnicach wyborczych. „Będzie cud, miód, ultramaryna”

Już w części internetowej Żukowska mówiła, że Lewica będzie przekonywała wyborców m.in. o tym, że jej ugrupowanie „jest gwarantem zachowania praw socjalnych i nic się nie zmieni nie zmieni na niekorzyść”, a dodatkowo zostaną odzyskane pieniądze z KPO. – Jasne, z wami to po prostu będzie cud, miód, ultramaryna – skomentował Mazurek.

– Ja od razu chciałem zadeklarować, bo ja miałem to dodać, ale wypadło mi z głowy, że jakby były koszulki z przewodniczącym , albo Adrianem Zandbergiem, to ja poproszę, tylko rozmiar dla hipopotama w ciąży – powiedział prowadzący rozmowę. – Da się zrobić. To ja następnym razem zamówię i przyniosę w prezencie – zadeklarowała Żukowska.

Wpadka dziennikarza podczas rozmowy. Posłanka zareagowała: O la la

W dalszej części programu poruszono kwestię potencjalnego objęcia przez Donalda Tuska funkcji premiera. Posłanka Lewicy przyznała, że nie ma nic przeciwko. Mazurek chciał dopytać o kwestię co będzie w przypadku, jeśli los przyszłego rządu będzie zależał od , ale gestykulował tak energicznie, że trącił ręką szklankę z wodą, która wylała się na laptopa. – O la la – skomentowała Żukowska.

Czytaj też:
Poseł SolPol przegrał zakład, błąd wytknął mu dziennikarz TVP. Teraz rzucił wyzwanie Tuskowi
Czytaj też:
Nagłówki polskich mediów rozwścieczyły Zacharową. „Wirus ślepoty wybiórczej”