Zemsta Trybunału Konstytucyjnego. Paszyk: Tak się kończą eksperymenty na instytucjach

Zemsta Trybunału Konstytucyjnego. Paszyk: Tak się kończą eksperymenty na instytucjach

Prezydent Adnrzej Duda podczas uroczystości powołania Julii Przyłębskiej na prezesa TK
Prezydent Adnrzej Duda podczas uroczystości powołania Julii Przyłębskiej na prezesa TK Źródło:PAP / Paweł Supernak
Siedem lat temu PiS rzuciło grabie na ziemię, a teraz właśnie na nie nadepnęło i dostało w głowę styliskiem. Chodzi o machinacje wokół Trybunału Konstytucyjnego z 2015 roku. Dziś, w wyniku tamtych zmian, podyktowanych potrzebami politycznymi i obecnych sporów personalnych, TK nie jest w stanie rozpoznać żadnej sprawy w pełnym składzie. W tle tej awantury jest też walka o dobre miejsca na listach.

We wtorek 9 maja prezes TK Julia Przyłębska musiała odwołać po raz kolejny rozprawę dotyczącą sporu kompetencyjnego między prezydentem a Sądem Najwyższym. W dużym skrócie chodzi o ułaskawienie ministrów: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, które zostało podjęte przed orzeczeniem prawomocnego wyroku. Skarga prezydenta wymaga rozpatrzenia w pełnym składzie czyli minimum 11 z 15 sędziów. Tymczasem na rozprawę przybyło ich dziesięciu. A stało się tak dlatego, że pięciu sędziów odmawia uczestnictwa w rozprawach. Uważają, że kadencja Przyłębskiej w roli prezesa Trybunału upłynęła w grudniu ubiegłego roku, zatem konieczne są wybory nowego prezesa.

Na 30 maja prezes Przyłębska zaplanowała kolejną rozprawę wymagającą pełnego składu. a dotyczącą skargi prezydenta na ustawę o Sądzie Najwyższym. Ale w tej chwili i ona stoi pod znakiem zapytania.

Trzeba przyznać się do błędu

PiS najwyraźniej nie wie, jak przełamać pat w Trybunale Konstytucyjnym. Stąd pomysł, by uchwalić ustawę, która obniża liczbę sędziów wymaganych do orzeczeń w pełnym składzie do 9 osób.

– To jest jedyny sposób, żeby odblokować Trybunał – mówi w rozmowie z „Wprost” Marek Ast, poseł PiS, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. I dodaje, że to jest rozwiązanie techniczne, które obowiązywało do 2016 roku, zatem można do niego wrócić.

Chichotem historii jest to, że PiS weszło na minę, którą podłożyło pod Trybunał Konstytucyjny prof. Andrzeja Rzeplińskiego.

Cały artykuł dostępny jest w 20/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.