Zwłoki kobiety odnalezione w Legnicy. Jest przełom w śledztwie

Zwłoki kobiety odnalezione w Legnicy. Jest przełom w śledztwie

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Shutterstock / DarSzach
Policja z Legnicy zatrzymała 37-letniego mężczyznę podejrzanego o zabójstwo i zbezczeszczenie zwłok kobiety. Jej ciało znaleziono kilka dni temu nad rzeką – poinformował TVN24.

Do makabrycznego odkrycia w rejonie rzeki Kaczawy, w pobliżu ruin dawnej mleczarni, doszło wieczorem 13 maja. Bawiące się tam dzieci natrafiły na zwłoki zawinięte w materiał i przykryte gruzem.

Makabryczne odkrycie nad rzeką w Legnicy

Ciało było w stanie znacznego rozkładu, dlatego niemożliwe było od razu ustalenie wieku i płci ofiary. Początkowo lokalne media donosiły, że może chodzić o kilkuletnie dziecko, jednak prokuratura nie potwierdziła tych informacji.

We wtorek, 16 maja, śledczy poinformowali, że odnalezione nad Kaczawą zwłoki należały do kobiety w średnim wieku. – To kobieta szczupła i niewysoka (...) Ustalamy też tożsamość tej kobiety. Przy ciele nie znaleziono żadnych dokumentów – mówiła w rozmowie z Polską Agencją Prasową prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Okręgowej w Legnicy.

Przełom w śledztwie

Z kolei w czwartek 25 maja legnicka prokuratura poinformowała o przełomie w śledztwie. Ustalono, że to mieszkająca samotnie legniczanka w wieku około 60 lat.

Prokuratura zatrzymała też podejrzanego. – To 37-letni mężczyzna przebywający w ostatnim czasie na terenie Legnicy. W środę usłyszał zarzuty zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o areszt tymczasowy dla mężczyzny – przekazała Lidia Tkaczyszyn w rozmowie z TVN24. Jeszcze w czwartek przed sądem w Legnicy odbędzie się posiedzenie w sprawie aresztu dla podejrzanego.

35-latka miała pomagać w zacieraniu śladów

Śledczy zatrzymali też kobietę, która miała pomagać 37-latkowi w zacieraniu śladów. 35-latka usłyszała zarzut poplecznictwa. Również wobec niej wystąpiono z wnioskiem o areszt tymczasowy.

Rzeczniczka legnickiej Jagoda Ekiert podkreśliła w rozmowie z TVN24, że namierzenie podejrzanego było możliwe dzięki zastosowaniu nowych technologii.

Czytaj też:
24-latek zmarł w trakcie policyjnej interwencji. „Wbiegał pod samochody i próbował do nich wsiadać”
Czytaj też:
Szokujący atak na Pomorzu. Agresywny tłum otoczył policjantów

Źródło: TVN24/PAP/Wprost.pl