W czwartek w Piasecznie pod Warszawą doszło do groźnego incydentu. Sprzed budynku tamtejszego sądu uciekł konwojowany przez policję 36-letni mężczyzna. Został tam przewieziony z aresztu śledczego w Grójcu, aby wziąć udział w rozprawie.
Zakuty w kajdanki sprawca pobił dwóch stróżów prawa. Jednego z nich uderzył w taki sposób, że ten stracił przytomność i trafił do szpitala. Tuż po zdarzeniu rozpoczęła się szeroko zakrojona obława.
Widziałeś tego mężczyznę? Szuka go policja
Niestety, przeprowadzone dotychczas poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Zbiegły mężczyzna wciąż przebywa na wolności.
– Na chwilę obecną mężczyzna nie został zatrzymany. Natomiast nasze czynności dalej trwają. Ze względu na ich charakter nie udzielamy w tej sprawie dalszych informacji do momentu zatrzymania – poinformowała w rozmowie z Wprost asp. Magdalena Gąsowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Jak wynika z nieoficjalnych doniesień, zbieg już wcześniej był karany za drobne przestępstwa, jednak rzekomo nie jest niebezpieczny. Świadkowie relacjonują, że w chwili ucieczki mężczyzna ubrany był w białą koszulkę i czerwone spodnie.
Policja w Piasecznie ujawniła dane mężczyzny. „Poszukujemy 36-letniego Michała Kostenckiego, osobę podejrzaną o popełnienie przestępstwa z art. 242 Kodeksu karnego. Wszystkie osoby posiadające jakiekolwiek informacje na temat mężczyzny bądź jego aktualnego miejsca pobytu proszone są o pilny kontakt z piaseczyńskimi policjantami pod całodobowymi numerami telefonów: 47-72-45-213 oraz 510-172-291 bądź numerem alarmowym 112” – czytamy w komunikacie.
Podano też rysopis:
- wzrost 185 cm;
- szczupła budowa ciała;
- wysportowany;
-
posiada tatuaż smoka na lewym przedramieniu;
- charakterystyczna blizna na lewym policzku.
Czytaj też:
Trwa obława pod Warszawą. Mężczyzna w kajdankach pobił policjantów i uciekłCzytaj też:
Przełom ws. zaginionego małżeństwa z Warszawy. Para została odnaleziona!
