Żaryn o migracjach. Ostrzega przed „muzułmańskim terroryzmem” i wojną hybrydową

Żaryn o migracjach. Ostrzega przed „muzułmańskim terroryzmem” i wojną hybrydową

Uchodźcy z Bliskiego Wschodu
Uchodźcy z Bliskiego Wschodu Źródło:Newspix.pl / ABACA
Temat migracji, jako jedna z dominant kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, jest obecnie mocno eksponowany w przestrzeni publicznej. Swoją opinią na temat procesów migracyjnych podzielił się w czwartek Zastępca Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.

Żaryn swoją opinię na temat migracji zatytułowaną „Pułapka migracyjna” opublikował na rządowych stronach. W tekście znalazło się wiele powiązań między migracją i terroryzmem oraz ostrzeżenie o wykorzystywanie przez Rosję procesów migracyjnych do wojny hybrydowej przeciwko Polsce.

Żaryn o „muzułmańskim terroryzmie”

W ocenie Żaryna to właśnie migracje stały się przyczyną zamachów terrorystycznych, do jakich doszło w 2001 roku w Nowym Jorku i Waszyngtonie. „Począwszy od wielkich ataków terrorystycznych Al-Kaidy na Nowy Jork i Waszyngton we wrześniu 2001 r., bezpieczeństwo całego świata zaczęło polegać na skutecznej walce z terroryzmem muzułmańskim nawołującym do zniszczenia cywilizacji zachodniej w ramach tzw. obronnego dżihadu” – czytamy w tekście pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

Następnie odniósł się do migracji wywołanej wojną domową w Syrii, której konsekwencją było w jego ocenie 19 skutecznych zamachów terrorystycznych na terenie krajów UE. Podał również trzy przykłady ataków, które miałby wpisywać się w tę tezę. Pierwszy z Würzburga z lipca 2016 roku, drugi z Berlina z grudnia tego samego roku oraz trzeci do którego doszło w Nicei w październiku 2020. We wszystkich trzech przypadkach atakującymi byli migranci.

Żaryn wskazał również, że migracja jest wykorzystywana przez państwa autorytarne, w tym Rosję, do prowadzenia działań hybrydowych i wywiadowczych. „Działania te wpisują się w taktykę rosyjską, którą wielokrotnie Kreml wykorzystywał do osłabiania państw Zachodu. Moskwa wykorzystywała mechanizmy stymulowanej migracji do ataku hybrydowego w latach 80. – przeciwko USA, i w 2015 r. – przeciwko Finlandii. Również szlak migracyjny, który przez Białoruś dociera na granice Polski, Litwy i Łotwy, jest zarządzaną przez Rosję operacją hybrydową” – czytamy.

Czytaj też:
Komisarz UE zapewnia, że Polska będzie zwolniona z relokacji migrantów. „Wykazała się ogromną solidarnością”

PiS w kampanii stawia na migrację

Temat migracji stał się w ostatnich tygodniach niezwykle ważny dla polityków obozu rządzącego. Nagły wzrost zainteresowania migracjami nastąpił po przyjęciu przez ministrów spraw wewnętrznych krajów Unii Europejskiej tzw. paktu azylowego, regulującego systemową relokację migrantów na terenie UE. Temu rozwiązaniu stanowczo sprzeciwia się polski rząd, a jego głośnym krytykiem jest Jarosław Kaczyński, który zaproponował by w tej sprawie zorganizować w Polsce referendum.

–To jest kpina z Polski, to jest dyskryminacja – stwierdził Kaczyński podczas sejmowej debaty w sprawie pakietu azylowego – My się na to nie zgodzimy, na to nie zgadza się także naród polski. I to musi być przedmiotem referendum. My to referendum zorganizujemy. Polacy muszą się w tej sprawie wypowiedzieć – grzmiał z mównicy prezes PiS.

Jednak referendum, jak i cały sprzeciw w sprawie unijnego rozwiązania może okazać się jałowy i niepotrzebny. W przyjętej regulacji o zarządzaniu migracją w Unii pojawia się termin „presji migracyjnej”. Oznacza on sytuację „spowodowaną przyjazdami obywateli państw trzecich na taką skalę, że stanowią one nieproporcjonalne obciążenie dla państw członkowskich, nawet w przypadku dobrze przygotowanych systemów azylowych i systemów przyjmowania”

O tym, czy dane państwo poddane jest presji migracyjnej decyduje Komisja Europejska. By znaleźć się na liście państw podlegających takiej presji należy to uprzednio zgłosić. W przypadku niezakwalifikowania na listę, państwom członkowskim przysługuje prawo odwołania się od decyzji KE. Jak na razie Polska nie zgłosiła żądnego wniosku w tej sprawie, co tłumaczyć można politycznym interesem partii rządzącej, dla której temat migracji może być kampanijnym paliwem.

Czytaj też:
Kaczyński przekonał Polaków? Jest najnowszy sondaż
Czytaj też:
Kaczyński mówił, jak Polacy mają głosować w referendum. Wynik już zna