Burze i ulewy przeszły przez Polskę. Setki interwencji i ogromne zniszczenia

Burze i ulewy przeszły przez Polskę. Setki interwencji i ogromne zniszczenia

Burza, zdjęcie ilustracyjne
Burza, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Piotr Augustyniak
W środę przez całą Polskę przeszły gwałtowne nawałnice. Ulewny deszcz i silny wiatr postawiły na nogi tysiące strażaków. Większość interwencji dotyczyła zalanych dróg i domów oraz powalonych drzew. Najgorzej było w Małopolsce i na Lubelszczyźnie.

– W całej Polsce odnotowaliśmy prawie 300 interwencji związanych z wyjazdami do zdarzeń atmosferycznych – przekazał w rozmowie z reporterem „Polsat News” rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP Hubert Ciepły. Straż pożarna udrażniała przepusty drogowe, usuwając przewrócone drzewa i połamane konary. Wiele wezwań dotyczyło także podtopionych ulic oraz domostw.

Kilkadziesiąt interwencji w Małopolsce

Najwięcej interwencji podjęto w województwie małopolskim. „Polsat News” podaje, że straż pożarna reagowała tam prawie 90 razy. – Głównie w powiecie tarnowskim, krakowskim i brzeskim – poinformował rzecznik. Zapewnił również, że najpoważniejsze szkody mają charakter materialny. Mimo wyjątkowo niebezpiecznych warunków pogodowych nikt nie został ranny. Sytuacja w okolicach Krakowa uspokoiła się przed wieczorem.

Województwo lubelskie z ostrzeżeniami

W województwie lubelskim również przyjęto wiele zgłoszeń. – Na Lubelszczyźnie około 50 interwencji – przekazał Hubert Ciepły. Większość z nich dotyczyła zdarzeń w powiecie biłgorajskim, chełmskim oraz zamojskim. W całym regionie do godziny 9 rano w czwartek obowiązywały ostrzeżenia drugiego i pierwszego stopnia przed silnym deszczem z burzami.

Strażacy apelują

Hubert Ciepły zaapelował do mieszkańców województw zagrożonych gwałtownymi nawałnicami. – Nie czekajmy, reagujmy. Jeśli jakiekolwiek zagrożenie się pojawi – drzewo spadnie na linię energetyczną lub uszkodzi budynek gospodarczy – zachęcał. Przypomniał również widzom „Polsat News”, do kogo należy kierować zgłoszenia. – 112 lub 998. Tutaj nie ma czasu na zwlekanie, trzeba reagować – zakończył.

IMGW informuje, że w najbliższych dniach burze przejdą przez Pomorze. Wiatr może osiągać prędkość do 60 km/h, a suma opadów wyniesie do 20 mm. Nie wystosowano jednak ostrzeżeń dla żadnego z województw.

Czytaj też:
Załamanie pogodowe na Podkarpaciu. Burze i ulewy odcięły od prądu kilka tysięcy osób
Czytaj też:
Kierowcy są groźniejsi od piorunów. To na nich trzeba uważać podczas burzy

Źródło: Polsat News