Wolta PiS w sprawie Lex Tusk. Padła niespodziewana deklaracja

Wolta PiS w sprawie Lex Tusk. Padła niespodziewana deklaracja

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w drodze na posiedzenie Sejmu w Warszawie
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w drodze na posiedzenie Sejmu w Warszawie Źródło:PAP / Piotr Nowak
Marek Ast, członek prezydium klubu PiS przekazał, że w obecnej kadencji Sejmu nie uda się powołać komisji do spraw badania rosyjskich wpływów. Ustawa przyjęta w tej sprawie określana jest jako Lex Tusk. Ast dodał, że powołanie komisji będzie zadaniem Sejmu kolejnej kadencji.

Ustawa w sprawie powołania komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów znana jako Lex Tusk weszła w życie ostatniego dnia maja tego roku. Komisja miała zająć się działalnością funkcjonariuszy publicznych i kadry kierowniczej wyższego szczebla spółek Skarbu Państwa oraz innych osób, które wpływały na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022.

W pierwotnym kształcie ustawy do uprawnień komisji należało m.in. wydawanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi nawet na 10 lat. Nowelizacja zgłoszona przez Andrzeja Dudę zniosła te uprawnienia. Od tej chwili komisja mogłaby jedynie uznać, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym. Co więcej, po prezydenckich zmianach w komisji nie mogliby zasiadać parlamentarzyści.

Komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów na razie nie będzie

Jak się okazuje, na razie komisja w ogóle nie powstanie. W rozmowie z Polską Agencją Prasową Marek Ast przekazał, że w tej kadencji Sejmu organ nie zostanie powołany. Jako powód podał zmiany zaproponowane przez Andrzeja Dudę.

– To spowodowało, że czas na powołanie komisji bardzo nam się skrócił. Elżbieta Witek nie zdecydowała się na wyznaczenie terminu do zgłaszania kandydatur. Wiemy, że komisja i tak miała rozpocząć działalność w obecnej kadencji Sejmu, a kontynuować w kolejnej, więc pozostanie to pewnie zadaniem dla Sejmu kolejnej kadencji, aby wykonać tę ustawę i powołać komisję – tłumaczył polityk PiS.

Zapytany o to, czym jest spowodowana zwłoka w sprawie zgłaszania kandydatur, poseł wyjaśnił, że w momencie, w którym opozycja zapowiedziała, że nie przedłoży swoich kandydatów, marszałek byłby zobligowany do wyznaczenia kolejnego terminu na uzupełnienie komisji.

– Czyli już tutaj widać, że nie ma takiej możliwości, bo nie będzie już kolejnego posiedzenia w trakcie kampanii wyborczej we wrześniu, więc myślę, że już nowy skład Wysokiej Izby będzie wybierał członków komisji weryfikacyjnej – stwierdził.

Czytaj też:
PiS zaprezentowało hasło wyborcze. Ogłosił je Jarosław Kaczyński
Czytaj też:
Kuriozalny pościg dziennikarzy TVP za posłami. Jeden z polityków nie wytrzymał

Źródło: Polska Agencja Prasowa