Ojciec ruszył na ratunek 10-latkowi. W Górsku trwa akcja poszukiwawcza

Ojciec ruszył na ratunek 10-latkowi. W Górsku trwa akcja poszukiwawcza

Akcja ratunkowa na Wiśle
Akcja ratunkowa na Wiśle Źródło: Facebook / KM PSP Toruń/Bartłomiej Marach
Trwa akcja poszukiwawcza w Górsku w województwie kujawsko-pomorskim. Ojciec ratował tonącego 10-latka i zniknął pod powierzchnią wody.

Górsk to wieś położona w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie toruńskim. Tam w niedzielne popołudnie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Ojciec ruszył na ratunek 10-latkowi, który zaczął się topić. Dziecko wyszło o własnych siłach na brzeg, lecz mężczyzna zniknął pod powierzchnią wody – podaje RMF FM.

Trwa akcja poszukiwawcza z udziałem policji, straży pożarnej i WOPR. Na miejscu jest 5 łodzi oraz zastępy PSP i OSP: JRG nr 1, Specjalistyczna Grupa Sonarowa Toruń z JRG nr 3, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bydgoszczy, Ochotnicza Straż Pożarna w Łążynie, Ochotnicza Straż Pożarna w Toporzysku, OSP Pędzewo.

facebook

Gdy zauważysz, że ktoś tonie:

  • wezwij pomoc, dzwoniąc na numer alarmowy 112
  • oceń sytuację i wybierz najbezpieczniejszą metodę akcji ratunkowej
  • rzuć tonącemu przedmiot umożliwiający utrzymanie się na wodzie, np. gumową piłkę, materac, koło, kij, w ostateczności nawet ubranie
  • jeśli potrafisz, idź lub płyń tonącemu na ratunek, zabierając ze sobą przedmiot ułatwiający utrzymywanie się na wodzie
  • podpłyń do tonącego od tyłu, by uniemożliwić mu chwyty, które mogłyby ograniczyć Twoje ruchy
  • na pierwszym miejscu stawiaj zawsze swoje bezpieczeństwo! Martwy ratownik nikogo już nie uratuje
  • jeśli nie potrafisz ratować tonącej osoby, zapamiętaj miejsce, w którym zniknęła pod powierzchnią wody, by wskazać je ratownikom.

Jeśli nie masz pewności co do swoich umiejętności i nie czujesz się bezpiecznie – nie wchodź do wody. Nie ratuj też tonącego bez asysty innych osób.

Z raportu RCB wynika, że najczęściej ofiarami utonięć byli mężczyźni w wieku powyżej 50 lat, odpoczywający nad jeziorem lub stawem. Aż do trzech na cztery wypadki dochodziło właśnie nad akwenami zamkniętymi. Najbezpieczniej było nad morzem, gdzie zanotowano jedynie 3,6% wypadków śmiertelnych w wyniku utonięcia.

Do największej liczby utonięć doszło w województwie pomorskim – około 15 proc.. Najmniej wypadków nad wodą zanotowano w województwach lubuskim, podlaskim i opolskim. Najtragiczniejszy był bardzo gorący, sierpniowy weekend. 19 i 20 sierpnia w wodzie zginęło aż 17 osób.

Planujemy kontynuację tematu. Wkrótce więcej informacji.

Czytaj też:
O krok od tragedii na jeziorze Toczyłowo. Na brzegu dostrzegli wystraszonego nastolatka
Czytaj też:
32-latek nie żyje. Na brzegu zostały tylko rzeczy osobiste

Opracował:
Źródło: RMF FM