Tragiczna śmierć 4-latka w Zabierzowie. Jest reakcja prokuratury

Tragiczna śmierć 4-latka w Zabierzowie. Jest reakcja prokuratury

Tragedia w Zabierzowie
Tragedia w Zabierzowie Źródło:PAP / Art Service
Prokuratura Okręgowa w Krakowie zabrała głos w sprawie tragedii, do której doszło na terenie przedszkola w Zabierzowie. W wyniku zdarzenia zmarł 4-letni chłopiec.

W oświadczeniu Prokuratury Okręgowej w Krakowie zaznaczono, że do chwili obecnej nikomu nie przedstawiono zarzutów w sprawie tragicznego wypadku. Postępowanie jest prowadzone pod kątem art. 155 kodeksu karnego, który dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci.

Prokurator Mirosław Mazur podkreślił, że z uwagi na wczesny etap postępowania, jego dobro, przekazanie szczegółowych informacji odnośnie poczynionych do tej pory ustaleń nie jest możliwe. Z informacji przedstawionej przez prokuraturę wynika, że jeszcze w czwartek w godzinach popołudniowych prokurator wziął udział w oględzinach miejsca zdarzenia. Zabezpieczono dokumentację przedszkola. Przeprowadzona została również sekcja zwłok zmarłego 4-latka.

Tragedia w przedszkolu w Zabierzowie

Do tragedii doszło w czwartek około godziny 15 w podkrakowskim Zabierzowie. Z pierwszych informacji wynikało, że czteroletnie dziecko wpadło do studni znajdującej się na terenie przedszkola. Mł. bryg. Paweł Majda z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie doprecyzował jednak w rozmowie z Polsat News, że chłopiec nie wpadł do studni ani studzienki kanalizacyjnej, tylko do zbiornika wodnego o średnicy ponad 5 metrów i głębokości 3 metrów, który przed laty służył do „gromadzenia cieczy”.

Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że śledczy dopatrzyli się już szeregu zaniedbań. Zbiornik, do którego wpadł czterolatek, był źle zabezpieczony. Przykrywała go jedynie przegniła paździerzowa płyta, która prawdopodobnie załamała się pod ciężarem dziecka.

Co więcej dzieci przebywały na placu, które prywatne przedszkole dzierżawiło od stadniny koni. Teren był zaniedbany, a grupy 60 dzieci pilnowały tylko dwie opiekunki. Według RMF FM zniknięcie dziecka zauważono „dopiero po kilku lub nawet kilkunastu minutach”.

Czytaj też:
Śmierć 4-latka w Zabierzowie. Pojawiły się nowe informacje

Źródło: PAP