"Rządzący przeprowadzili atak na Polsat"

"Rządzący przeprowadzili atak na Polsat"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef SLD Wojciech Olejniczak uważa, że rządzący "przeprowadzili atak" na komercyjną telewizję Polsat, którego rezultatem było odejście jej czołowych dziennikarzy - Tomasza Lisa i Hanny Smoktunowicz. Olejniczak zaapelował do kierownictwa Polsatu i do Lisa, by ujawnili, czy padli ofiarą nacisków.

Szef SLD powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że o ile "zawłaszczenie" mediów publicznych jest faktem, o tyle nie przypuszczałby, że również media komercyjne "ulegną szantażowi i naciskom".

"To co wydarzyło się w grupie Polsat musi napawać strachem. Pierwszy raz od 1989 r,. doszło do tego, że rządzący w sposób zdecydowany przeprowadzili atak na telewizję komercyjną. Jest pytanie zasadnicze, jakie haki, jaki szantaż spowodował, że z telewizji Polsat musiał odejść Tomasz Lis, Hanna Smoktunowicz i inni dziennikarze niezależnych mediów" - mówił Olejniczak.

Jego zdaniem, szantaż ten może dotyczyć przeszłości dziennikarzy.

Decyzję o odsunięciu Lisa od produkcji "Wydarzeń" kierownictwo Polsatu ogłosiło w środę. Z Polsatu odeszła też główna prowadząca "Wydarzenia" Hanna Smoktunowicz. Oficjalnym powodem odsunięcia Lisa jest redukcja kosztów. Media spekulowały jednak, że prawdziwe powody odsunięcia Lisa były polityczne, ponieważ jako publicysta Lis jest krytykiem PiS.

"Czy ten szantaż ma powodować, że dziennikarze innych mediów komercyjnych mają czuć strach, mają nie angażować się w spory polityczne, w sensie przekazywania prawdy, czy to ma oznaczać, że PiS chce rzeczywiście podporządkować sobie cały świat dziennikarski?" - pytał Olejniczak.

"Czy to ma oznaczać, że panowie ze służb specjalnych, z panem Macierewiczem, panem Zybertowiczem, przy udziale polityków PiS mają decydować, co usłyszą dzisiaj wieczorem Polacy? Jaki przekaz do nich dotrze? Czy tylko pozytywny, związany z PiS, a negatywny związany z pozostałymi partiami politycznymi?" - pytał dalej szef SLD. (Antoni Macierewicz jest szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego; Andrzej Zybertowicz to doradca premiera ds. bezpieczeństwa państwa).

Lider Sojuszu uważa, że należy jak najszybciej wyjaśnić, jakie były powody odejścia z Polsatu Lisa i Smoktunowicz. "Jeżeli są kwity, haki na kogokolwiek z grupy Polsat, bądź na tę spółkę, to należy to wszystko pokazać" - podkreślił Olejniczak.

Szef SLD zaapelował jednocześnie do kierownictwa Polsatu i do Lisa, by ujawnili, czy padli ofiarą nacisków. "Wzywam, by to upublicznić i pokazać, że w dniu takim i takim był taki telefon, bądź takie dokumenty zostały przedstawione, przez służby, przez polityków PiS, czy przez polityków jakichkolwiek" - apelował lider Sojuszu.

"Jeżeli były nieprawidłowości, to nie ma +świętych krów+, to powinny te nieprawidłowości zostać pokazane, a winni powinni zostać ukarani" - dodał.

Zdaniem Olejniczaka, bez wolnych, niezależnych mediów, nie będzie możliwe przeprowadzenie uczciwych przedterminowych wyborów.

Szef Sojuszu odniósł się też do sprawy rezygnacji przed kilkoma dniami z funkcji szefowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Elżbiety Kruk, która ma zamiar kandydować do Sejmu z listy PiS.

W jego opinii, takie zachowanie to wyraz "hipokryzji i pokazanie całej prawdy i obłudy PiS". Olejniczak ocenił, że Kruk pozostawiła w Krajowej Radzie bałagan, rozgardiasz, a ponadto, odchodząc z KRRiT uniemożliwiła jej podejmowanie decyzji.

Według niego, coś takiego nie do pomyślenia było za czasów, gdy Radą kierowali Danuta Waniek, czy Juliusz Braun. "To były czasy niezależności mediów, dzisiaj ta niezależność przestała obowiązywać" - uważa Olejniczak.

ab, pap