Brutalne zabójstwo 6-latka w Gdyni. Jest nowe nagranie

Brutalne zabójstwo 6-latka w Gdyni. Jest nowe nagranie

Obława na Grzegorza Borysa
Obława na Grzegorza Borysa Źródło:PAP / Adam Warżawa
Grzegorz Borys od kilku dni pozostaje nieuchwytny. Mężczyzna jest podejrzewany o zamordowanie swojego 6-letniego syna. Na jaw wychodzą nowe informacje w sprawie.

„Fakty” TVN dotarły do nowego nagrania w bulwersującej sprawie śmierci 6-letniego chłopca z Gdyni. Na filmiku widać mężczyznę z plecakiem, który biegnie w kierunku lasu przy obwodnicy Trójmiasta. Nie ma pewności, że jest to Grzegorz Borys, ojciec dziecka, który jest podejrzewany o jego zamordowanie. Dziennikarze zwrócili uwagę na fakt, że miejsce to od miejsca zbrodni dzieli zaledwie kilkaset metrów przez most nad trasą szybkiego ruchu.

twitter

Trwają poszukiwania Grzegorza Borysa

Aktualnie poszukiwania koncentrują się na obszarze Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jest to liczący 20 tys. ha kompleks lasów rozciągający się na zachód od Gdańska, Gdyni i Sopotu. W akcji bierze udział ponad tysiąc mundurowych — policjantów, żołnierzy, strażników leśnych i strażaków, a także śmigłowce, drony i psy tropiące. Okoliczni mieszkańcy zostali poproszeni o to, aby nie wchodzili do lasu w czasie akcji poszukiwawczej.

Według relacji sąsiadów Grzegorz Borys bardzo dobrze zna pobliski teren. Dodatkowo jest wojskowym, więc potrafi sobie poradzić w trudnych warunkach. – Jest zwykłym szeregowcem, ale bardzo dobrze wysportowanym i potrafiącym przeżyć w terenie – zdradził w rozmowie z „GW” anonimowo jeden z policjantów. Informator przekazał, że policja bierze pod uwagę wariant samobójstwa, ale – jak twierdzi – szukają żywego mężczyzny. – Obawiamy się, że możemy mieć do czynienia z drugim Jackiem Jaworkiem – dodał.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Grażyna Wawryniuk powiedziała PAP, że śledczy złożyli do sądu wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Zabójstwo 6-latka w Gdyni

Do tragedii doszło w piątek w Gdyni. W jednym z mieszkań znaleziono ciało sześciolatka. Według RMF FM przed godz. 10 na numer alarmowy miała zadzwonić kobieta i przekazać, że „jej mąż zabił ich 6-letniego syna”. Śledczy ustalili, że chłopiec miał rozległą ranę ciętą szyi, a przyczyną śmierci był wstrząs krwotoczny, współistniejący z niedotlenieniem mózgu.

Według wstępnych ustaleń śledczych Grzegorz Borys miał wcześniej zaplanować zabójstwo syna. Świadczy o tym m.in. sprzęt survivalowy, który zabrał ze sobą z domu oraz jego zachowanie po opuszczeniu mieszkania. – Miał ze sobą nóż, którym prawdopodobnie zabił swoje dziecko. Udał się do lasu, który znał jak własną kieszeń. Nie widać było po nim nerwowości, a raczej realizację wcześniej opracowanego planu ucieczki – tłumaczył jeden ze śledczych.

Czytaj też:
Obława na Grzegorza Borysa. Kolega zdradził nowe informacje o 44-latku
Czytaj też:
Zabójstwo 6-latka w Gdyni. Grzegorz Borys miał zostawić list

Źródło: TVN24