Kawiaq i jego kompan będą ścigani? Policja analizuje szokujące patostreamy

Kawiaq i jego kompan będą ścigani? Policja analizuje szokujące patostreamy

Radiowóz
Radiowóz Źródło:Policja / KGP
Stróże prawa analizują nagrania, które pojawiły się niedawno na kanale patostreamera Kawiaqa. Zarejestrowano na nich m.in. pobicie młodej kobiety. – Policjanci z Żor, na terenie których zamieszkuje ten mężczyzna, analizują te materiały – powiedziała kom. Magdalena Żubertowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

W ubiegły weekend opisaliśmy szokujące transmisje na żywo, które wyemitowano w sieci na kanale patostreamera o pseudonimie Kawiaq.

Patostreamerzy uciekli z Polski?

Jak wynika z ustaleń internautów, to 18-letni mężczyzna, który pochodzi z miejscowości Żory w województwie śląskim. W piątek Kawiaq wraz ze swoim kompanem transmitowali upicie i upodlenie młodej kobiety.

Natomiast w sobotniej transmisji dziewczyna otrzymała ciosy szklaną butelką i łokciem, co zakończyło się ranami ciętymi twarzy.

W niedzielę Kawiaq opublikował w mediach społecznościowych wpisy, z których wynika, że wraz ze swoim kompanem udali się na lotnisko i prawdopodobnie uciekli z Polski. Mieli świadomość, że za swoje czyny może grozić im odpowiedzialność karna.

Policja: Będziemy to weryfikować

Stróże prawa analizują już wspomniane wcześniej nagrania. Zastrzegli jednak, że dotychczas nie wpłynęło do nich żadne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Może jednak okazać się, że złożenie zawiadomienia nie będzie konieczne, aby Kawiaq i jego kompan zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Stanie się tak, jeśli analiza nagrań wykaże, że zachowanie mężczyzn wypełniało znamiona przestępstwa ściganego z urzędu, a nie na wniosek pokrzywdzonego.

Aby wszcząć postępowanie stróże prawa musieliby także ustalić, gdzie właściwie doszło do zarejestrowanych na nagraniach czynów.

– Pytamy w różnych jednostkach, czy nie wpłynęły jakiekolwiek zawiadomienia. Zawiadomienie można złożyć w każdej jednostce policji. Niekoniecznie musi to być ta jednostka, na terenie której doszło do zdarzenia. (...) U nas na tę chwilę nie odnotowaliśmy żadnego zgłoszenia. (...) Mamy sygnały, że takie filmy krążą w sieci, będziemy to weryfikować. Wiem, że policjanci z Żor, na terenie których zamieszkuje ten mężczyzna, analizują te materiały. My też skontaktujemy się z naszym wydziałem cyberprzestępczości – poinformowała w rozmowie z „Wprost” kom. Magdalena Żubertowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Czytaj też:
Nowe informacje ws. potrójnego zabójstwa w Puszczykowie. „Prokurator musi dysponować opinią biegłych”
Czytaj też:
Wyzwiska, ośmieszanie, bicie. Przemocy w szkole trzeba powiedzieć NIE

Źródło: Wprost