28 dni Mateusza Morawieckiego. Przeciwnicy premiera zostawili go na lodzie

28 dni Mateusza Morawieckiego. Przeciwnicy premiera zostawili go na lodzie

Rząd Mateusza Morawieckiego
Rząd Mateusza Morawieckiego Źródło: PAP / Paweł Supernak
Prezydent Andrzej Duda po zaprzysiężeniu ministrów nowego rządu Mateusza Morawieckiego pochwalił jego młodość i sfeminizowanie. Mówił, że to przełomowy gabinet pod względem liczby kobiet. Pominął fakt, że gdyby to było na poważnie to nowy rząd nie byłby ani taki młody ani taki kobiecy. Nawet ekspercki by nie był tylko taki jak zwykle – pełen politycznie umocowanych mężczyzn po 50-tce.

W nowym rządzie Mateusza Morawieckiego, który został w poniedziałek zaprzysiężony, znalazło się wyjątkowo dużo sympatycznych i zapewne fachowych kobiet, kilku młodych polityków PiS i kilku byłych ministrów, którzy nie wyglądali na zachwyconych tym, że musieli uczestniczyć w nominacji na dwa tygodnie.

Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, nie zdołał się wykręcić od powołania do nowego rządu, choć sygnalizował, że kończy swoją misję w resorcie. Ale za to z tej niewdzięcznej misji wymigał się szef MSWiA Mariusz Kamiński – jego miejsce zajął wiceszef w tym resorcie Paweł Szefernaker.

Piotra Glińskiego na stanowisku ministra kultury zastąpiła Dominika Chorosińska. Z rządu zniknął też Zbigniew Ziobro, a zgodnie z przewidywaniami zastąpił go Marcin Warchoł, również wiceminister z tego resortu. Zatem jeszcze dwa tygodnie ziobryści będą rządzili w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Cały artykuł dostępny jest w 49/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.