W nowym rządzie Mateusza Morawieckiego, który został w poniedziałek zaprzysiężony, znalazło się wyjątkowo dużo sympatycznych i zapewne fachowych kobiet, kilku młodych polityków PiS i kilku byłych ministrów, którzy nie wyglądali na zachwyconych tym, że musieli uczestniczyć w nominacji na dwa tygodnie.
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, nie zdołał się wykręcić od powołania do nowego rządu, choć sygnalizował, że kończy swoją misję w resorcie. Ale za to z tej niewdzięcznej misji wymigał się szef MSWiA Mariusz Kamiński – jego miejsce zajął wiceszef w tym resorcie Paweł Szefernaker.
Piotra Glińskiego na stanowisku ministra kultury zastąpiła Dominika Chorosińska. Z rządu zniknął też Zbigniew Ziobro, a zgodnie z przewidywaniami zastąpił go Marcin Warchoł, również wiceminister z tego resortu. Zatem jeszcze dwa tygodnie ziobryści będą rządzili w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.