Czeka nas reforma administracyjna? Tak może wyglądać województwo małopolskie

Czeka nas reforma administracyjna? Tak może wyglądać województwo małopolskie

Bazylika Mariacka w Krakowie
Bazylika Mariacka w Krakowie Źródło:Wikipedia / Zygmunt Put
Jeszcze 25 lat temu podział administracyjny Polski wyglądał zupełnie inaczej. Jego obecny kształt przyjęto w formie kompromisu. Nie znaczy to jednak, że jest to podział najlepszy. Jeśli miałoby dojść do zmian, to tak wyglądałaby małopolska.

Obecny podział administracyjny naszego kraju wynika z reformy administracyjnej, która weszła w życie 1 stycznia 1999 roku. Poprzedni obowiązywał od 1975 roku, a jeszcze wcześniejszy od 1944 roku. We współczesnej historii – od II wojny światowej – zmieniał się on już trzykrotnie.

Do 1999 roku nie województwo małopolskie w III RP nie istniało. W pierwszej powojennej reformie było to województwo krakowskie, a później zostało rozbite na pomniejsze ośrodki z województwem-miastem krakowskim na czele.

Czeka nas reforma administracyjna?

Zmiany, które wprowadziła ostatnia reforma przez wielu badaczy odbierana jest krytycznie. „Obecny układ województw nie jest wynikiem żadnej spójnej koncepcji, lecz przypadkową hybrydą. Powstała ona w wyniku rozszerzenia modelu województw „dużych” o kilka „średnich”. Wskutek zakulisowych targów politycznych niektóre ośrodki zachowały regionalną samodzielność, a inne ją utraciły” – opisuje ją dr Łukasz Zaborowski.

To właśnie dr Łukasz Zaborowski przygotował dla Instytutu Sobieskiego „Korektę Układu Województw – Ku Równowadze Rozwoju”. W niej znalazły się cztery możliwe warianty podziału administracyjnego Polski. We wszystkich z nich tereny województwa małopolskiego uległyby zmianie.

Jeden z wariantów zakłada pozostanie małopolski

Pierwszy z wariantów dr Zaborowski określa mianem „minimalnego”. W nim województwo z Krakowem jako stolicą pozostałoby na mapie. Nie miałoby ono jednak takiego samego kształtu.

Część województwa zostałaby do nowoutworzonego województwa przemysko-tarnowskiego (podkarpackiego), którego centralnymi ośrodkami Rzeszów i Tarnów. Z innej strony część aktualnego województwa małopolskiego trafiłaby do Śląska tworząc województwo śląsko-małopolskie z regionalnymi „stolicami” w Bielsku-Białej, Częstochowie i Katowicach.

Województwo krakowskie może wrócić

O wiele większe zmiany zakłada drugi wariant – umiarkowany. W nim powstać miałoby województwo krakowskie – tak jak przed reformą w 1999 roku – i liczyć 2,1 miliona mieszkańców. Ponadto powstałyby województwa sądecko-tarnowskie i cieszyńsko-krakowskie.

Wyłączenie Krakowa, jednak tym razem z mniejszym jego poszerzeniem, bo liczącym „jedynie” 1,9 miliona mieszkańców, zakłada wariant trzeci – równoważący. Oprócz wyłączenia Krakowa w życie weszłyby dwa dodatkowe województwa: cieszyńsko-krakowskie oraz południowomałopolskie. Pierwsze z nich miałoby siedzibę w Bielsku-Białej, w drugie w Nowym Sączu i Tarnowie.

Województwo małopolskie powiększy swój zasięg?

Ostatni wariant – makroregionalny – zakłada działania wręcz przeciwne do poprzednich. Teren województwa małopolskiego zostałby w nim powiększony o Bielsko-Białą. Kraków byłby w nim jednak nie ośrodkiem wojewódzkim, a „ośrodkiem metropolitarnym”.

Powstałoby za to województwo cieszyńsko-krakowskie, którego siedziby mieściłyby się w Bielsku-Białej i w Nowym Sączu. Tutaj ponownie część Małopolski trafiłaby w „ręce” Podkarpacia. Województwo liczyłoby wtedy 3,6 miliona mieszkańców.

Należy jednak pamiętać, że wszystkie przedstawione warianty są aktualnie jedynie koncepcjami, które mogłyby wyrównać podział administracyjny Polski. Nie ma żadnych oficjalnych rozmów nt. zmian aktualnych kształtów województw.

Czytaj też:
Sensacyjne odkrycie w Krakowie. Pracownik Wawelu znalazł unikatowy obiekt
Czytaj też:
Zagraniczni turyści w 2024 roku stawiają na polskie miasto. Wzrost zainteresowania o 310 proc.

Źródło: Instytut Sobieskiego