„18 marca po godzinie 23 w okolicach Mirosławca doszło do awaryjnego lądowania bezzałogowego [amerykańskiego – red.] statku powietrznego (...), który wykonywał loty w polskiej przestrzeni powietrznej. Przyziemienie nastąpiło zgodnie z procedurami w (...) terenie niezamieszkanym. Miejsce zostało zabezpieczone przez służby, dochodzenie prowadzi Żandarmeria Wojskowa” – informowało w poniedziałek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych na platformie X.
„Czynności wyjaśniające będzie prowadzić strona amerykańska”
Ws. zdarzenia 19 marca gen. dyw. pil. Ireneusz Nowak – inspektor sił powietrznych – ujawnił nowe szczegóły. MQ-9 odbywał lot szkoleniowy. Maszyna była ustawiona na automatyczny start i lądowanie. Wyruszyła z terenu Rumunii. W pewnym momencie, w czasie lotu, Amerykanie (przebywający w rumuńskiej bazie) stracili kontrolę nad dronem i nie byli w stanie dalej pilotować maszyny.
Ostatecznie wojsko i służby były jednak w stanie spokojnie przygotować się (w ciągu kilku godzin) na przyziemienie (lądowanie) – by by to przebiegło w kontrolowanych warunkach, a także by nikomu nie stała się krzywda. Uruchomiono więc procedury, wezwano służby (policję, straż pożarną, organy samorządowe i ŻW). Zabezpieczono też teren, gdzie wylądować miała nieuzbrojona amerykańska maszyna bezzałogowa.
Gdy na pokładzie UAV-a zabrakło paliwa, wkrótce osiadł na ziemi. Miejsce wokół drona następnie zabezpieczono. – Czynności wyjaśniające będzie prowadzić strona amerykańska przy asyście polskich specjalistów – podaje gen. dyw. pil. Nowak.
Przyczyna? Niekoniecznie zakłócenia GPS
Co jednak było przyczyną zdarzenia? Jak ocenia generał, najprawdopodobniej nie były to zakłócenia sygnału nawigacji satelitarnej – przynajmniej „na pierwszy rzut oka”. – Ponieważ samolot – mimo że autonomicznie i w tzw. backupowym trybie – ale wykonywał lot po zaplanowanej z góry trasie – wyjaśnił inspektor sił powietrznych na konferencji prasowej, na której obecni byli dziennikarze.
twitterCzytaj też:
Prezydent Lublina wydał rolnikom zakaz. „Nie ma zgody na 90-dniowy paraliż”Czytaj też:
Ciało noworodka w śmietniku w Gdyni. Makabryczne wyniki sekcji zwłok
