Schetyna zapowiada zmniejszenie liczby resortów

Schetyna zapowiada zmniejszenie liczby resortów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Zmniejszenie liczby resortów zapowiedział w radiu TOK FM sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

"Jest taki pomysł i tak rozmawiali panowie Tusk i Pawlak, żeby resortów było mniej, żeby odejść od tej sytuacji sprzed dwóch lat, kiedy resorty były dzielone po to, żeby obłaskawić, czy +obkupić+ koalicjantów. (...) Chcemy wrócić do tego podziału poprzedniego, czyli mniej ministerstw" - powiedział Schetyna.

Według niego, "jest propozycja jednej infrastruktury, w której znajdą się rybołówstwo, budownictwo i transport". "Jak najmniej zbędnych etatów, zbędnych kosztów. Chcemy ograniczyć administrację" - dodał.

O przyszłej koalicji PO - PSL Schetyna powiedział: "zależy nam na tym, żeby jak najszybciej dojść do przekonania, że ten rząd będzie miał jeden wspólny, jednolity program mimo różnic, jakie są w programach Platformy i PSL; to jest ważne, żebyśmy jak najszybciej to zaakceptowali".

Polityk PO nie wykluczył powołania rządu "technicznego", ale - jak wyjaśnił - oprócz "fachowców", osób "spoza polityki, którzy znają się na tych branżach, muszą być też posłowie, czy senatorowie", bo - jak mówił - "taka kompilacja jest skuteczna".

Na sugestię, że pojawiły się głosy, iż ten rząd jest tak konstruowany, aby w przyszłości dać Donaldowi Tuskowi lepsze "odbicie" do prezydentury, Schetyna nie chciał udzielić jasnej odpowiedzi, tłumacząc, że "być może tak się okaże i taki będzie efekt prac tego rządu".

Pytany czy Platforma byłaby skłonna zrezygnować z podatku liniowego, jeśli byłoby to warunkiem powstania koalicji z PSL, sekretarz generalny PO powiedział: "będziemy rozmawiać o płaskich podatkach, o uproszczeniu ich, o obniżeniu; będziemy też odczarowywać nazwę podatku liniowego, bo on już jest bardziej sztandarem niż czymś faktycznym".

Schetyna odniósł się również do przyszłej współpracy z PiS w parlamencie. Według niego, PiS dostanie tyle komisji "ile wynika z parytetu". "Nie będzie żadnego triumfalizmu z naszej strony" - dodał.

pap, ss