Robert Bąkiewicz z zarzutami. Grozi mu osiem lat więzienia

Robert Bąkiewicz z zarzutami. Grozi mu osiem lat więzienia

Robert Bąkiewicz
Robert Bąkiewicz Źródło:Shutterstock / praszkiewicz
Sprawa dotyczy namalowania na elewacji budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska symbolu Polski Walczącej. Budynek jest wpisany na listę zabytków.

Do zdarzenia doszło 25 stycznia 2024 roku, a Robert Bąkiewicz sam relacjonował wydarzenie w swoich mediach społecznościowych. Tytuł filmu, który trwa niecałe dwie minuty, brzmi: „Nauczymy Tuska i jego ferajnę polskości!”. Jeden z liderów środowisk narodowych dodał również hasztag: „#Polska Walcząca”. Na początku widać, że Bąkiewicz znajduje się przed budynkiem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, na którego czele stoi Paulina Hennig-Kolska.

– Rząd Donalda Tuska po przejęciu władzy, wielu budynków, niszczy wszystko to, co polskie i narodowe. Zdejmuje symbole narodowe i krzyże. Prawdopodobnie pani minister kazała zdjąć symbol Polski Walczącej w tym budynku i tablicę upamiętniającą Żołnierzy Niezłomnych. Jej bliski współpracownik powiedział tutaj, że te postaci historyczne budzą kontrowersje i są różnie ocenani przez historyków. Jakich? Ruskich? Niemieckich? Teraz nauczymy ich polskości – mówił Bąkiewicz.

Robert Bąkiewicz namalował symbol Polski Walczącej na elewacji budynku ministerstwa

Następnie jeden z liderów narodowców postanowił namalować sprayem symbol Polski Walczącej. Zrobił to jednak nieudolnie, bo zamiast charakterystycznych „kotwic” złożonych z liter „P” i „W” wyszła mu kombinacja „P” i „U”. – Mam nadzieję, że jutro pani minister przychodząc do pracy, zobaczy znaki Polski Walczącej. Róbcie to w całej Polsce – podsumował Bąkiewicz na nagraniu.

Sprawą zajęła się policja, bo budynek Ministerstwa Klimatu i Środowiska jest wpisany na listę zabytków. Zgromadzony materiał przekazano do prokuratury. Śledztwo wszczęła warszawska prokuratura rejonowa. RMF FM podało, że biegły stwierdził, że doszło do zniszczenia zabytku, więc jeden z liderów narodowców usłyszał zarzuty. Bąkiewicz nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Zapewnił, że zrobi to po zapoznaniu się z aktami postępowania.

Czytaj też:
Robert Bąkiewicz założył nową partię. Chce polexitu i łatwego dostępu do broni
Czytaj też:
Poseł KO zaapelował do prezydenta ws. Bąkiewicza. „To nie są błahe przestępstwa”