Morskie Oko. To koniec męczarni koni? Przełomowy ruch Lewicy

Morskie Oko. To koniec męczarni koni? Przełomowy ruch Lewicy

Koń upadł na szlaku do Morskiego Oka
Koń upadł na szlaku do Morskiego Oka Źródło:X / screen
Lewica złożyła projekt ustawy o zakazie wykorzystywania zwierząt do komercyjnego przewozu osób. – Co roku padają pytania – czy nie da się tego po prostu zakazać? Otóż drodzy państwo – tak! Da się! – podkreśliła na konferencji prasowej Anna Maria Żukowska.

Przewodnicząca Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy zaznaczyła, że „Polska co roku patrzy z oburzeniem” na przypadki męczenia zwierząt pociągowych. „Ten koszmar nareszcie się skończy” – zapewnia Lewica na platformie X.

Projekt ustawy ma 15 słów. Tyle wystarczy

Co ciekawe, sam projekt jest niezwykle krótki, bo ma jedynie jedną stronę, na której zapisanych jest zaledwie 15 słów. – Ale to i wola polityczna wystarczą – stwierdziła Żukowska. Lewica chce zakazać zarobkowego przewozu osób pojazdami zaprzęgowymi z użyciem siły pociągowej zwierząt, służących do przewozu powyżej sześciu pasażerów – podaje Polska Agencja Prasowa.

3 maja media opisywały dramatyczne wydarzenie, które miało miejsce na trasie do Morskiego Oka. Koń, który ciągnął fasiąg z turystami w okolicach Wodogrzmotów Mickiewicza, nagle upadł. Jak zareagował jeden z fiakrów? M.in. uderzył zwierzę w pysk, co spowodowało, że koń nagle powstał na nogi, zupełnie oszołomiony. Wstrząsający materiał wideo udostępniła w social mediach Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva. Niedługo później, w rozmowie z radiową Jedynką, minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski powiedział, że sprawa zostanie zbadana.

twitter

8 maja ruszyła zbiórka, zorganizowana przez fundację Viva. „Pomóżcie nam sfinansować badania koni z Morskiego Oka!” – brzmi apel. Organizacja przypomina w komunikacie na pomagam.pl, co w marcu, podczas spotkania przedstawicieli fundacji z posłami, powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska z Koalicji Obywatelskiej. „»Absurdalne bzdury« i »histeryczne apele«” – tak skwitowała „informacje o pracy koni z Morskiego Oka w przeciążeniu i postulat likwidacji nieetycznego transportu” – jak czytamy. Jagna Marczułajtis-Walczak z tego samego ugrupowania stwierdziła natomiast, że „to furmani, wykorzystujący konie do ciągnięcia wozów do Morskiego Oka, są udręczani przez różne organizacje”.

Morskie Oko. Konie ciągną za duży ciężar

Jak podkreśla fundacja, „konie z Morskiego Oka ciągną o ok. tonę za dużo”, Badania mają natomiast na celu m.in. „uchronić najsłabsze i chore zwierzęta przed pracą ponad siły na trasie do Morskiego Oka”.

instagram

Warto dodać, że w przeszłości doszło już do ukarania fiakrów, którzy znęcali się nad końmi. Taką decyzję podjął Sąd Rejonowy w Zakopanem. Musieli zapłacić karę grzywny oraz nawiązkę – informowała w 2020 roku „Rzeczpospolita”.

Czytaj też:
Strajk okupacyjny w Sejmie. Jarosław Kaczyński o „sprawie numer jeden”
Czytaj też:
Danuta Wałęsa została skandalicznie potraktowana. „Była tylko żoną przy mężu”

Źródło: X / PAP / pomagam.pl / rp.pl