Prezes TK nie stawił się przed komisją. Zostanie ukarany

Prezes TK nie stawił się przed komisją. Zostanie ukarany

Bogdan Święczkowski
Bogdan Święczkowski Źródło: TVP
Prezes Trybunału Konstytucyjnego, Bogdan Święczkowski, nie stawił się na posiedzeniu komisji śledczej do spraw Pegasusa. Komisja niezwłocznie zawnioskowała o ukaranie Święczkowskiego grzywną w wysokości 3 tys. zł.

Komisja śledcza ds. Pegasusa, powołana do zbadania legalności i zasadności użycia tego oprogramowania w Polsce, napotkała kolejną przeszkodę w swoich działaniach. Prezes Trybunału Konstytucyjnego, Bogdan Święczkowski, odmówił stawienia się na przesłuchanie.

Decyzja Prezesa TK

Święczkowski miał zostać przesłuchany 3 lutego. W piśmie skierowanym do marszałka Sejmu Szymona Hołownipoinformował, że nie stawi się na posiedzeniu komisji. Swoją decyzję uzasadnił wyrokiem Trybunału Konstytucyjnegoz 10 września 2024 roku, który uznał uchwałę powołującą komisję za niekonstytucyjną.
Święczkowski podkreślił, że „stawiennictwo Prezesa TK na przesłuchaniu tzw. sejmowej komisji śledczej stanowiłoby oczywiste złamanie prawa”.

Reakcja Komisji Śledczej

W odpowiedzi na nieobecność Święczkowskiego, komisja śledcza podjęła decyzję o nałożeniu na niego grzywny w wysokości 3 tys. zł. Dodatkowo wiceprzewodniczący komisji, Tomasz Trela, zaproponował skierowanie wniosku do Prokuratora Generalnego o przesłuchanie Prezesa TK.

Trela zauważył, że „instytucja, jaka miałaby uchylić Bogdanowi Święczkowskiemu immunitet, jest w pełni uzależniona od polityków Prawa i Sprawiedliwości. Nie blokując więc prac komisji, proponuję, by komisja taki wniosek do Prokuratora Generalnego złożyła po uprzednim głosowaniu”.

Argumentacja Prezesa TK

Święczkowski w swoim piśmie zaznaczył, że jego niestawiennictwo jest również uzasadnione wcześniejszym postanowieniem zabezpieczającym wydanym przez Trybunał Konstytucyjny oraz art. 190 ust. 1 Konstytucji RP, który stanowi, że orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.

Dodał także:

„Pragnę podkreślić, że nie mam nic do ukrycia i niezwłocznie mogę złożyć zeznania w przypadku powołania przez Sejm RP komisji śledczej bez naruszania prawa oraz Konstytucji RP”.

Kontekst sprawy Pegasusa

Komisja śledcza ds. Pegasusa została powołana w celu zbadania legalności, prawidłowości i celowości działań podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od listopada 2015 r. do listopada 2023 r.
Pegasus to system stworzony przez izraelską firmę NSO Group, pierwotnie przeznaczony do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością.

Umożliwia on nie tylko podsłuchiwanie rozmów z zainfekowanego smartfona, ale także dostęp do e-maili, zdjęć, nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów urządzenia. Według ustaleń kanadyjskiego Citizen Lab, Pegasus był w Polsce wykorzystywany do inwigilacji polityków opozycji.

Kontrowersje prawne i polityczne

Decyzja Święczkowskiego o niestawieniu się przed komisją śledczą wywołała dyskusję na temat granic kompetencji organów państwowych oraz niezależności władzy sądowniczej.

Powołując się na wyrok TK z września 2024 roku, Prezes TK podkreślił, że komisja śledcza nie ma prawa oceniać legalności czynności operacyjno-rozpoznawczych zarządzanych przez sądy powszechne, gdyż stanowiłoby to ingerencję w niezawisłość sędziowską.

Z kolei członkowie komisji argumentują, że ich działania mają na celu wyjaśnienie potencjalnych nadużyć związanych z użyciem Pegasusa i są zgodne z obowiązującym prawem. Dodatkowo zaznaczają, że sędziowie TK nie mieli prawa do podejmowania decyzji, bo zostali powołani niezgodnie z prawem. To sprawia, że ich wyrok nie ma mocy sprawczej.

Czytaj też:
Ziobro składa zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Członkowie komisji mają kłopoty?
Czytaj też:
Patryk Jaki „wkręcony” przez dziennikarza. Zaczął krytykować słowa Ziobry