Nagły koniec misji ambasadora w Polsce. Zaskakujący ruch Izraela

Nagły koniec misji ambasadora w Polsce. Zaskakujący ruch Izraela

Jakow Liwne
Jakow Liwne Źródło: PAP / Marcin Obara
Zaskakujący ruch Izraela. Po zaledwie 2,5 roku Jakow Liwne już wkrótce przestanie być ambasadorem w Polsce.

Jakow Liwne już wkrótce przestanie sprawować funkcję ambasadora Izraela w Polsce. Według nieoficjalnych doniesień decyzję w tej sprawie miał podjąć w trybie pilnym minister spraw zagranicznych Gidon Sa’ar. Jak podaje Rzeczpospolita, dyplomata jeszcze w lutym ma objąć stanowisko zastępcy dyrektora generalnego izraelskiego MSZ ds. dyplomacji publicznej.

Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym szefem izraelskiej placówki dyplomatycznej w naszym kraju. Nowy ambasador ma zostać wyłoniony w drodze konkursu, który już został rozpisany. Do czasu wybrania jego zwycięzcy obowiązki charge d’affaires ma objąć Bosmat Baruch.

Jakow Liwne – kim jest?

Jakow Liwne sprawował misję dyplomatyczną w Polsce zaledwie przez 2,5 roku. Placówkę w naszym kraju objął w lipcu 2022 roku po wielu miesiącach napiętych relacji polsko-izraelskich, które były spowodowane m.in. nowymi przepisami autorstwa polityków Prawa i Sprawiedliwości, które nakłady surowe kary na osoby sugerujące, że Polska miała swój udział w Holokauście.

Izraelski dyplomata wielokrotnie wywoływał kontrowersje. Oburzenie wywołały m.in. jego słowa uznania dla Władimira Putina, który w trakcie Forum Pamięci o Holokauście w 2020 roku stwierdził, że najwięcej Żydów zginęło na terenach, gdzie z Niemcami współpracowały inne narody m.in. w Ukrainie oraz na Litwie i Łotwie.

Na Jakowa Liwne spłynęła fala krytyki po tym, jak nie chciał przeprosić i złożyć kontrowersji po tragicznej śmierci polskiego wolontariusza z World Central Kitchen. W efekcie dyplomata został pilnie wezwany do MSZ.

W lipcu 2024 roku ambasador zszokował swoimi słowami o Jedwabnem. „10 lipca 1941 w okupowanej przez nazistów Polsce, podczas pogromu w Jedwabnem, setki żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci zostało wpędzonych do stodoły i spalonych żywcem przez swoich sąsiadów” – napisał dyplomata. Internauci wytknęli Jaakowowi Liwne, że pisząc o okupowanej Polsce, nie uwzględnił narodowości okupantów.

Czytaj też:
Karol III nie wspomniał polskich ofiar. Wypowiedź brytyjskiego króla budzi kontrowersje
Czytaj też:
Poruszające słowa Mariana Turskiego. Wspomniał o wzroście antysemityzmu

Źródło: Rzeczpospolita