Zdaniem Prokuratury Regionalnej w Warszawie Ardanowski miał doprowadzić Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) do szkody finansowej w wysokości około 120 milionów złotych. Ardanowski nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Śledztwo prokuratury i zarzuty wobec Ardanowskiego
Według ustaleń prokuratury Ardanowski, pełniąc funkcję ministra rolnictwa i rozwoju wsi, miał przekroczyć swoje uprawnienia oraz nie dopełnić obowiązków poprzez udzielenie gwarancji bankowych dla dwóch podmiotów: spółki E.S.A. oraz spółdzielni S.M.B.
Decyzja ta miała doprowadzić do sytuacji, w której KOWR przejął zobowiązania wynikające z niespłaconych kredytów przez obie firmy.
Jak wynika z materiałów śledztwa, E.S.A. miała wygenerować stratę na poziomie 100 milionów złotych, natomiast S.M.B. – 20 milionów złotych.
Zarzuty usłyszeli również byli dyrektorzy generalni KOWR – Piotr S. i Grzegorz P. Oskarżeni zostali o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, co miało działać na szkodę interesu publicznego.
W kręgu podejrzanych znalazł się też Tadeusz R., były sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w latach 2018–2019, a także prezes Spółdzielni Mleczarskiej „Bielmlek”. Prokuratura zarzuca mu nadużycie uprawnień oraz działania na szkodę zarówno Skarbu Państwa, jak i spółdzielni.
Ardanowski bez immunitetu
W lutym 2025 roku Sejm uchylił immunitet poselski Ardanowskiemu, co umożliwiło formalne postawienie mu zarzutów.
18 marca były minister stawił się w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, gdzie odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że śledztwo objęło już łącznie 60 osób.
Sprawa „Bielmleku” i rola Tadeusza R.
Jednym z kluczowych wątków śledztwa jest działalność Spółdzielni Mleczarskiej „Bielmlek”, której prezesem był Tadeusz R.
Według ustaleń prokuratury miał on podejmować decyzje obciążające spółdzielnię kosztownymi inwestycjami oraz zaciągać zobowiązania finansowe bez realnych możliwości ich spłaty.
Działania te miały doprowadzić do upadłości spółdzielni oraz wyrządzenia szkody majątkowej w wysokości 80 milionów złotych.
W październiku 2021 roku Tadeusz R. został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA).
Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie, wyznaczając poręczenie majątkowe w wysokości 200 tysięcy złotych.
Śledztwo Najwyższej Izby Kontroli
Sprawą działalności KOWR zajęła się również Najwyższa Izba Kontroli. W swoim raporcie wskazała na liczne nieprawidłowości, w tym brak analiz ekonomicznych przed udzieleniem gwarancji bankowych oraz niewystarczający nadzór nad ich wykorzystaniem.
„W naszej ocenie KOWR nie dochował należytej staranności przy zawieraniu umów gwarancyjnych, co skutkowało powstaniem znacznych zobowiązań finansowych po stronie Skarbu Państwa” – podsumowano w raporcie NIK.
Reakcje polityczne i podziały w PiS
Sprawa Ardanowskiego wywołała podziały w Prawie i Sprawiedliwości.
Część polityków partii dystansuje się od byłego ministra, wskazując na konieczność dokładnego zbadania zarzutów.
Inni natomiast uważają, że sprawa ma podłoże polityczne i jest elementem walki o wpływy w środowisku rolniczym.
„To kolejny przykład próby niszczenia ludzi, którzy od lat dbają o interes polskiego rolnictwa. Ardanowski zawsze działał dla dobra wsi i rolników” – powiedział anonimowy polityk PiS w rozmowie z portalem Interia.
Rządowa koalicja uważa, że sprawa pokazuje systemowe zaniedbania w zarządzaniu majątkiem państwowym przez rządy PiS.
„To pokazuje, jak działano przez ostatnie lata. Kolesiostwo, brak nadzoru, a na końcu wielkie straty dla państwa” – skomentował poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Gawkowski, cytowany przez Gazetę.pl.
Możliwe konsekwencje prawne
Zgodnie z polskim kodeksem karnym przestępstwo niegospodarności i działania na szkodę państwa może grozić karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Jeżeli sąd uzna, że działania Ardanowskiego były celowe i miały na celu osiągnięcie korzyści majątkowej, kara może być jeszcze wyższa.
Sam Ardanowski odpiera zarzuty i twierdzi, że działał zgodnie z prawem.
„Nie pozwolę, by oskarżano mnie o przestępstwa, których nie popełniłem. Moje działania zawsze były skierowane na poprawę sytuacji polskiego rolnictwa” – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
Śledztwo prokuratury nadal trwa. Analizowane są kolejne dokumenty i przesłuchiwani świadkowie. Według nieoficjalnych informacji śledczy rozważają postawienie kolejnych zarzutów związanych z innymi decyzjami podjętymi przez Ardanowskiego podczas jego urzędowania.
Czytaj też:Wnioski o uchylenie immunitetów trzem politykom. Na liście m.in. Obajtek
Czytaj też:
Uchylenie immunitetu Morawieckiego. Hołownia: Zobowiązałem służby prawne