Choć zbliżamy się do końca maja, jego wody przypominają bardziej zimową rzeczywistość niż wiosenną aurę.
Mapa opublikowana 20 maja 2025 roku przez Copernicus Climate Change Service, który regularnie udostępnia analizy dotyczące temperatur i klimatycznych anomalii, wywołała w sieci niemałą dyskusję. Ilustracja pokazuje temperatury europejskich akwenów, a wśród nich Bałtyk wyróżnia się jako wyjątkowo zimny punkt.
Morze Bałtyckie znów zaskakuje
Jak zauważają specjaliści z serwisu meteoprognoza.pl, „Bałtyk taki nie za ciepły”. Co więcej, zwrócili uwagę, że chłodne warunki panują również nad Adriatykiem, Morzem Czarnym oraz wzdłuż greckiego wybrzeża. W tych regionach z czasem zrobi się cieplej, ale „na sięgnięcie średniej wieloletniej trzeba będzie trochę poczekać” – komentują eksperci.
Choć maj dobiega końca, temperatura wody w Morzu Bałtyckim pozostaje wyjątkowo niska. Pomiar z 20 maja pokazuje, że przy polskim wybrzeżu woda miała zaledwie 0 stopni Celsjusza, a w centralnej części akwenu aż -3 stopnie Celsjusza.
Dla porównania – zazwyczaj w maju przybrzeżna woda osiąga 10–12 stopni, natomiast na pełnym morzu temperatura utrzymuje się w granicach 2–8 stopni. Wnioski są jasne – obecne wartości mocno odbiegają od wieloletniej średniej.
Na kąpiele w Bałtyku przyjdzie jeszcze czas
Miłośnicy morskich kąpieli powinni uzbroić się w cierpliwość. Najlepszy czas na odwiedziny nad Bałtykiem przypada na lipiec i sierpień – wówczas temperatura wody osiąga nawet 17–22 stopni Celsjusza.
Warto zaznaczyć, że maj w roku 2025 jest jak dotąd najzimniejszym od 34 lat, co wyjaśnia, dlaczego nawet pod koniec wiosny woda w Bałtyku przypomina taką wyciągniętą z prosto z lodówki.
Czytaj też:
Ten widok nad morzem zachwycił turystów. Tyle fok nie widziano tutaj dawnoCzytaj też:
Atrakcja nad Bałtykiem zamiast molo. To miejsce przyciąga turystów