Do zdarzenia doszło w niedzielę, 25 maja. W trakcie mszy świętej w kościele parafialnym pojawił się 39-letni mężczyzna, który – jak się później okazało – był pod wpływem alkoholu. Jego zachowanie zwróciło uwagę wiernych: zakłócał spokój liturgii, był głośny, wulgarny i zaczepny.
Stryków. Incydent podczas mszy. Parafianie w szoku
Z relacji świadków wynika, że próby załagodzenia sytuacji i nakłonienia go do opuszczenia świątyni zakończyły się fiaskiem. Wierni starali się przemówić mu do rozsądku, ale na próżno.
Jak poinformował sierż. sztab. Bartłomiej Arcimowicz z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu, „mężczyzna nie chciał wyjść z kościoła. Próby uspokojenia go przez zgromadzonych wiernych nic nie dały. 39-latek zaczepiał ludzi, używał wulgarnych słów i nawet usiłował kopnąć jednego z mężczyzn”.
Interwencja policji i dalsze konsekwencje
Sytuacja stawała się napięta, dlatego uczestnicy nabożeństwa zdecydowali się wezwać funkcjonariuszy policji. Po przybyciu na miejsce patrol podjął interwencję wobec agresywnego mężczyzny. Jak informuje KPP w Zgierzu, policjanci „szybko ostudzili zapędy krewkiego mężczyzny”. Ten nie chciał podać swoich danych personalnych i nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. W związku z tym został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Grozi mu do 2 lat więzienia, a o jego losie zdecyduje sąd.
Coraz częstsze ataki w miejscach kultu
Ataki w kościołach lub na osoby duchowne nie są w Polsce codziennością, ale zdarzają się coraz częściej. W ostatnich latach odnotowano kilka głośnych incydentów zakłócających przebieg nabożeństw:
W październiku 2023 roku w kościele św. Jakuba w Ośnie Lubuskim agresywny 38-latek wtargnął do świątyni w trakcie mszy i groził kapłanowi nożem, krzycząc wulgaryzmy i profanując liturgię. Sytuację opanowali dopiero funkcjonariusze policji wezwani przez parafian. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty napaści z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Podobny przypadek miał miejsce w grudniu 2022 roku w Poznaniu, gdzie młody mężczyzna zakłócił pasterkę, wchodząc do kościoła półnagi i zachowując się w sposób obsceniczny. Twierdził, że jest prorokiem i domagał się przerwania mszy. Ostatecznie trafił do szpitala psychiatrycznego na obserwację.
Jeszcze wcześniej, w 2021 roku w kościele św. Mikołaja w Gdyni, podczas niedzielnego kazania mężczyzna wybiegł na środek nawy, krzycząc i rzucając przedmiotami w stronę ołtarza. Interweniowali wierni, którzy obezwładnili go przed przyjazdem służb.
Czytaj też:Tajemnicza śmierć diakona i księdza w Sosnowcu. Nowe informacje
Czytaj też:
Obława na napastników w Poznaniu. „Sprawców było trzech”
