Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło zmienić zasady dotyczące lekcji religii w polskich szkołach. godnie z wcześniejszymi zapowiedziami, od 1 września nauka religii lub etyki będzie odbywać się w wymiarze jednej godziny tygodniowo. Musi ona zostać zaplanowana jako pierwsza lub ostatnia lekcja.
Co więcej, oceny z tych przedmiotów nie będą wliczane do średniej. – Dzięki temu dzieci, które nie wybierają lekcji religii lub etyki, nie będą musiały nierówno konkurować z tymi, które na te lekcje uczęszczają. Wszystkie zmiany są zgodne z obowiązującymi postanowieniami konkordatu – stwierdziła Barbara Nowacka.
Przeciwko planom MEN protestowali biskupi. I prezes Sądu Najwyższego postanowiła zaskarżyć do TK rozporządzenie w sprawie lekcji religii. Małgorzata Manowska argumentowała, że narusza ono konstytucyjne prawo rodziców do określania wychowania moralnego i religijnego dzieci. Wspominała również o pominięciu stanowiska kościołów.
TK o lekcjach religii. Wyrok ws. reformy MEN
W czwartek 3 lipca TK pod przewodnictwem Bogdana Święczkowskiego orzekł, że rozporządzenie MEN jest niezgodne z konstytucją. – Trybunał zważył, że tryb wydania przez ministra edukacji zaskarżonego rozporządzenia jest niezgodny z ustawowym rozporządzeniem, które obliguje ministra właściwego do spraw oświaty do działania w porozumieniu z przedstawicielami kościołów – tłumaczyła Krystyna Pawłowicz.
– Ministra edukacji arbitralnie ukształtowała treść zaskarżonego rozporządzenia. Pominięte zostały merytoryczne stanowiska zainteresowanych przedstawicieli kościołów i związków wyznaniowych – dodawała.
W opinii Trybunału Konstytucyjnego „Barbara Nowacka nie zrealizowała obowiązku współdziałania w porozumieniu, ignorując zgłoszone przez przedstawicieli kościołów wątpliwości”.
Czytaj też:
MEN szykuje rewolucję w szkołach. To koniec metody „ZZZ”Czytaj też:
Koniec dyskusji o godzinach czarnkowych. MEN zadecydowało
