„Byliśmy świetni. Czego trzeba więcej?” PiS bez diagnozy i bez planu, za to z dobrym samopoczuciem

„Byliśmy świetni. Czego trzeba więcej?” PiS bez diagnozy i bez planu, za to z dobrym samopoczuciem

Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz
Po wygranych wyborach prezydenckich członkowie PiS odetchnęli z ulgą, ale w terenie euforii nie ma. – Wygrana Karola Nawrockiego oznacza, że z porażki 2023 roku nikt już nie zamierza wyciągać wniosków i na ich podstawie dokonywać zmian. A bez tego zwycięstwo w wyborach 2027 roku może być nie do osiągnięcia – uważa analityk związany ze środowiskiem PiS.

PiS ma nowe władze, nowych, młodych wiceprezesów i nowego-starego prezesa, który wygłosił na kongresie w Przysusze trochę nowe, a trochę stare przemówienie, ogłaszając m.in, że PiS potrzebuje nowego programu. Wskazywał przy tym na Piotra Glińskiego, którego zespół przygotował program w 2014 roku „Zdrowie, praca, rodzina”. Ten program przyniósł PiS-owi i prezydentowi Andrzejowi Dudzie zwycięstwo w 2015 roku.

Nasz rozmówca twierdzi, że był to ostatni program, jaki PiS opracowało na podstawie diagnozy społecznej. Wybory 2019 roku partia Kaczyńskiego wygrała dzięki temu, że przez cztery lata realizowała założenia programu zespołu Glińskiego. Ale na kolejne cztery lata pary nie starczyło, stąd przegrana w 2023 roku.

– Bez nowego programu PiS nie wygra kolejnych wyborów – przekonuje nasz rozmówca.

Kiedyś było dobrze

Ale skoro prezes Kaczyński zapowiedział prace nad nowym programem, to co niepokoi działaczy partyjnych?

Artykuł został opublikowany w 27/2025 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.