Poszukiwania Złotego Pociągu. Ekspert o rzekomym odkryciu

Poszukiwania Złotego Pociągu. Ekspert o rzekomym odkryciu

Podziemny tunel
Podziemny tunel Źródło: Fotolia / TTstudio
Grupa poszukiwaczy Złotego Pociągu otrzymała zgodę na pierwszy z czterech etapów prac. „Gazeta Wyborcza” o najnowszych informacjach o poszukiwaniach rozmawiała z Krzysztofem Krzyżanowskim.

Grupa poszukiwaczy Złoty Pociąg 2025 otrzymała zgodę od nadleśnictwa na pracę na terenie lasu. Zgoda dotyczy pierwszego z czterech planowanych etapów i obejmuje przeszukanie terenu z wykorzystaniem wykrywaczy metalu oraz usunięcie znalezionych metalowych przedmiotów z obszaru badań.

Z „Gazetą Wyborczą” na temat Złotego Pociągu rozmawiał Krzysztof Krzyżanowski z magazynu „Odkrywca”.

– Ja bym chciał, żeby coś takiego zostało w końcu odkryte – powiedział, pomimo – jego zdaniem – mało przekonującego opisu znaleziska opublikowanego przez poszukiwaczy. Grupa Złoty Pociąg 2025 poinformowała, że zlokalizowali trzy wagony ukryte w zamaskowanym tunelu.

Złoty Pociąg 2025. „Rozsądek podpowiada”...

Ekspert powiedział, że „rozsądek podpowiada, żeby nie wierzyć” w to, że Złoty Pociąg ukryty jest w tunelu. Dodał, że dotychczas nie natrafiono na żadne informacje mówiące o tym, że w czasie wojny wprowadzono pociąg do „dość dużych rozmiarów tunelu”.

– Prawdopodobieństwo, że taki tunel istnieje, jest bardzo małe, wręcz znikome – dodał.

Sposób ukrycia trzech wagonów Krzysztof Krzyżanowski nazywa „dość oryginalnym”. Wagony o rozmiarach 4 m na 4 m na 12 m mają być rzekomo ukryte w tunelu, wejście do którego zamknięte jest „ogromną stalową bramą”.

Co ze świadkiem?

Zdaniem eksperta wiarygodności istnienia tunelu nie dodają zeznania świadka, na którego powołują się poszukiwacze. Krzysztof Krzyżanowski przypomniał, że nie są to nowe zeznania, ale przypomnienie informacji z 2015 roku.

Osoba, na którą powołali się poszukiwacze nie jest świadkiem bezpośrednim.

– Świadek nawiązuje do siostry, która miała słyszeć o tunelu od Niemek mieszkających wtedy w Wałbrzychu – wyjaśnił ekspert.

– To nie dokument urzędowy czy słowa kogoś, kto widział tunel na własne oczy – zakończył Krzyżanowski.

Czytaj też:
Minister: "Złoty pociąg" naprawdę istnieje
Czytaj też:
Powstanie replika "złotego pociągu" w skali 1:1

Źródło: WPROST.pl / „Gazeta Wyborcza”