W sobotę 9 czerwca na stadionie PGE Stadionie Narodowym koncertował Max Korz, popularny białoruski raper, otwarcie sprzeciwiający się reżimowi Aleksandra Łukaszenki. W wydarzeniu uczestniczyło około 60 tys. osób, w tym nie tylko wielu Białorusinów z Polski i Europy, ale też wielu Ukraińców.
Warszawa. Problemy wokół występu Maxa Korza
Już dzień przed koncertem na warszawskiej Woli doszło do nielegalnego zgromadzenia fanów rapera, których rozgoniła stołeczna policja. W trakcie samego koncertu doszło do wielu przykrych incydentów, których nagrania błyskawicznie obiegły media społecznościowe. Zobaczyć mogliśmy wtargnięcia na płytę stadionu oraz liczne bójki ze służbami porządkowymi. Zauważono też czarno-czerwoną flagę OUN-UPA – organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na Polakach.
Warszawska policja w podsumowaniu swojej weekendowej pracy uwzględniła szczególnie koncert Białorusina. Podkreślała, że we wszystkich zabezpieczanych przez nią wydarzeniach mogło uczestniczyć nawet 100 tys. osób. Z tej liczby zatrzymano łącznie 125 osób, z czego 109 na wspomnianym koncercie rapowym.
Komunikat policji ws. weekendowych wydarzeń
Podczas piątkowego nielegalnego zgromadzenia przy ulicy Ordona na warszawskiej Woli zatrzymano 9 osób, a 25 ukarano mandatami. „W związku z zaistniałym zdarzeniem zostały już podjęte czynności zmierzające do przedstawienia organizatorowi eventu zarzutu z art. 58 Ustawy o imprezach masowych. Weryfikowana jest również treść umowy zawartej pomiędzy organizatorem eventu a właścicielem wynajętego terenu” – czytamy w oświadczeniu.
Na Narodowym policjanci zatrzymali 109 osób za „liczne wykroczenia oraz przestępstwa takie jak: posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie na teren imprezy masowej”. Ukarali też 50 osób mandatami na łączną kwotę 11450 złotych, a do sądu skierowano 38 wniosków o ukaranie.
Odniesiono się też do banderowskiej flagi. „Policjanci ustalają wszystkie istotne szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został już przesłany do prokuratury celem oceny prawno-karnej” – czytamy w komunikacie.
Czytaj też:
Kontrowersyjna flaga na Narodowym „skandaliczną zniewagą” Polaków? „Jestem naprawdę wściekły”Czytaj też:
„Fatalna symbolika” spotkania Trumpa z Putinem. Rosjanie mają jasne cele?
