Mejza wywołał skandal. Teraz poniesie surowe konsekwencje

Mejza wywołał skandal. Teraz poniesie surowe konsekwencje

Łukasz Mejza
Łukasz Mejza Źródło: PAP / Marcin Wyciszkiewicz
Łukasz Mejza wywołał skandal w Sejmie. Teraz poseł PiS został surowo ukarany przez sejmową komisję etyki.

Skandaliczne sceny miały miejsce w Sejmie 24 kwietnia. Senator Wadim Tyszkiewicz i jego żona spędzali czas w restauracji w Nowym Domu Poselskim. W pewnej chwili do polityka podszedł Łukasz Mejza, który trzymał za rękę kilkuletnie dziecko. Z relacji senatora wynika, że poseł PiS miał go wulgarnie zaczepiać.

Mejza wywołał skandal w Sejmie

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, Łukasz Mejza wykrzykiwał do Wadima Tyszkiewicza: jesteś chorym psychicznie oszustem, trzęsiesz się, dziadku, nie trzymasz ciśnienia – a są to tylko te cytaty, które nadają się do publikacji. Większość zdań wypowiadanych przez posła PiS miała być pełna wulgaryzmów, miały się również pojawiać propozycje o charakterze seksualnym.

Zdaniem senatora Łukasz Mejza chciał go sprowokować. — Chodziło mu o to, żebym w obronie mojej żony, jej i swojego honoru dał mu w twarz. Ale obiecałem żonie, że w takich sytuacjach robię krok do tyłu — powiedział. Dodał także, że już wcześniej doszło między nim a posłem PiS do spięć w Sejmie. — Kiedyś jeden z posłów nas nawet rozdzielił, bo mieliśmy twarze na odległość centymetra — opowiedział.

Łukasz Mejza w odpowiedzi na zarzuty stwierdził, że cała sytuacja miała zupełnie inny przebieg. Według posła PiS to on został zaczepiony. Powód? Senator miał mu zazdrościć rzekomych „sukcesów w pracy na rzecz województwa lubuskiego”.

Mejza wywołał skandal. Teraz poniesie surowe konsekwencje

7 października sejmowa komisja etyki postanowiła ukarać Łukasza Mejzę za jego zachowanie. Na posła PiS została nałożona kara nagany. Jedna z członkiń komisji Ewa Schaedler podkreśliła, że jest to najwyższa kara, jaką mogą nałożyć posłowie.

Parlamentarzystka dodała, że chociaż Łukasz Mejza dwukrotnie miał szanse wyjaśnić swoje zachowanie, to nie stawił się na komisji. Zgodnie z przepisami, Łukasz Mejza ma teraz 14 dni na odwołanie od decyzji komisji

Czytaj też:
Awantura w Domu Poselskim. Taką piosenkę zaśpiewać mieli posłowie PiS
Czytaj też:
Pijackie ekscesy w sejmowej restauracji. PO i PiS przerzucają się oskarżeniami

Źródło: WPROST.pl