Tysiące pożegnały senatora Mazurkiewicza

Tysiące pożegnały senatora Mazurkiewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilka tysięcy osób wzięło udział w pogrzebie senatora PiS Andrzeja Tadeusza Mazurkiewicza, który w środę popołudniu odbył się w Jarosławiu (Podkapackie).

"Chcemy dzisiaj podziękować Bogu za to, że świętej pamięci Andrzej był dobrym chrześcijaninem, dobrym mężem, ojcem i dobrym synem ojczyzny naszej" - powiedział podczas homilii w trakcie mszy żałobnej bp Adam Szal.

"Był człowiekiem zdecydowanym, ale jednocześnie człowiekiem dialogu, rozmowy. Takiego go pamiętam" - mówił nad trumną marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Według prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, "zakończyło się życie człowieka, którego życiorys był wyjątkowo jednolity".

"Jego życie od młodych, zupełnie młodzieńczych lat, od chwili, gdy był jeszcze nastolatkiem, wypełnione było jedną wielką sprawą, sprawą walki o Polskę demokratyczną, o Polskę wolną" - podkreślił J.Kaczyński.

Po mszy świętej w kolegiacie pod wezwaniem Bożego Ciała, żałobnicy ulicami miasta przeszli na Stary Cmentarz w Jarosławiu.

W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyli m.in. posłowie PiS: Przemysław Gosiewski, Marek Kuchciński, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra; wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski, jeden z liderów Konfederacji Polski Niepodległej Krzysztof Król, lider "Solidarności" Rolników Indywidualnych w 1981 roku Jan Kułaj.

Mazurkiewicz zmarł 21 marca, miał 44 lata. Skończył prawo na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od 1981 roku aż do zakończenia działalności należał do KPN.

W latach 1982-89 był wielokrotnie aresztowany i represjonowany za działalność w strukturach KPN i podziemnej "Solidarności".

Był posłem na Sejm w latach 1991-93. Pełnił też funkcje wiceburmistrza Jarosławia (w latach 1994-97). Po raz pierwszy senatorem został w 1997 roku. Następnie tę funkcję pełnił w latach 2005-07 i w obecnej kadencji parlamentu. Autor kilku powieści. Pozostawił żonę i dwóch synów.

pap, ss