Aresztowany były wiceminister Jarosław Pinkas ma problemy zdrowotne - informuje radio TOK FM. Jak poinformował jego adwokat, grozi mu wylew.
Mecenas Grzegorz Fertak rozmawiał z lekarzami o pogarszającym się stanie zdrowia byłego wiceministra. Wszystko wskazuje na to, że Jarosław Pinkas cierpi na zaburzenia neurologiczne i powinien jak najszybciej poddać się badaniom.
Według informacji mecenasa, Pinkasowi grozi wylew.
Fertak powiedział, że razem z rodziną zatrzymanego zabiega o to, by został on jak najszybciej przebadany. O problemach zdrowotnych Pinkasa poinformowano prokuratora prowadzącego sprawę.
- Prokurator zapewnił, że podejmie odpowiednie działania i poprosił, żebym zadzwonił około południa. Tyle tylko, że jeśli rzeczywiście mikrowylew miał miejsce, to może być mocno za późno - mówi Radiu TOK FM Grzegorz Fertak.
Jarosław Pinkas od trzech dni bezskutecznie usiłował się dostać do lekarza - poinformował adwokat. Dodał, iż nieoficjalnie wie, że coś się w areszcie w tej sprawie dzieje.
Według informacji mecenasa, Pinkasowi grozi wylew.
Fertak powiedział, że razem z rodziną zatrzymanego zabiega o to, by został on jak najszybciej przebadany. O problemach zdrowotnych Pinkasa poinformowano prokuratora prowadzącego sprawę.
- Prokurator zapewnił, że podejmie odpowiednie działania i poprosił, żebym zadzwonił około południa. Tyle tylko, że jeśli rzeczywiście mikrowylew miał miejsce, to może być mocno za późno - mówi Radiu TOK FM Grzegorz Fertak.
Jarosław Pinkas od trzech dni bezskutecznie usiłował się dostać do lekarza - poinformował adwokat. Dodał, iż nieoficjalnie wie, że coś się w areszcie w tej sprawie dzieje.
tok fm, ss