PO: nie ma potrzeby debaty nt. służby zdrowia

PO: nie ma potrzeby debaty nt. służby zdrowia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski nie widzi potrzeby przeprowadzania w Sejmie kolejnej debaty na temat służby zdrowia. Uważa, że posłowie powinni raczej skupić się na pracy w komisjach nad ustawami zdrowotnymi.
Tymczasem Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział wcześniej we wtorek dziennikarzom, że jego klub czeka z ewentualnym wnioskiem o wotum nieufności dla minister zdrowia Ewy Kopacz do czasu sejmowej debaty na temat służby zdrowia. Według PiS, taka debata powinna odbyć się na początku lipca.

"Jeśli po tej debacie pani minister nie wyciągnie żadnych wniosków na przyszłość, to - być może - trzeba będzie odwołać się do bardziej zdecydowanych metod" - mówił Gosiewski.

Chlebowski nie widzi jednak "uzasadnienia dla zwołanie kolejnej debaty" w sprawie służby zdrowia.

"Tak naprawdę w parlamencie mamy co tydzień publiczną debatę na temat sytuacji w służbie zdrowia. Przypomnę, że taka informacja kilka tygodni temu była w Sejmie, później kolejna debata, gdy prezentowaliśmy siedem projektów ustaw" - wyliczał szef klubu PO w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

W ocenie Chlebowskiego, obecnie najważniejsza powinna być "poważna praca w komisjach". Podkreślił, że "na ukończeniu" jest projekt dotyczący pomocy rządu w oddłużeniu szpitali. "To będzie ostatni element brakujący, by można mówić o poważnej pracy" - dodał.

Szef klubu PO, pytany o wniosek o wotum nieufności wobec Kopacz, którego nie wyklucza PiS, odparł, że "to instrument, jakim dysponuje opozycja".

"My również z takich możliwości w Platformie często korzystaliśmy, prośba moja jest tylko jedna, by uzasadnienia tych wniosków były merytoryczne, miały faktyczne umocowanie w rzeczywistym świecie, a nie jakieś często wirtualne" - mówił Chlebowski.

Gosiewski, mimo sprzeciwu szefa klubu PO w sprawie wniosku PiS o debatę na temat służby zdrowia, zapowiada, że jego klub będzie o nią nadal zabiegać. "Będziemy dalej zabiegać o debatę i przekonywać marszałka (Sejmu Bronisława) Komorowskiego, że warto, by Sejm zajął się problemem służby zdrowia" - powiedział we wtorek po południu Gosiewski.

Według niego, "PO nie chce godzić się na żadną dyskusję w parlamencie, ponieważ albo nie ma co zaprezentować opinii publicznej, albo uważa, że Sejm powinien pełnić rolę kaprala, który tylko czasem podejmuje decyzję i głosuje, a nie dyskutuje o najważniejszych sprawach dla Polski".

Ewentualny wniosek o wotum nieufności wobec Kopacz byłby drugim wnioskiem w tej kadencji o odwołanie ministra rządu Donalda Tuska.

W piątek Sejm zajmie się wnioskiem PiS o wotum nieufności dla ministra finansów Jacka Rostowskiego. Głównym powodem wniosku o odwołanie ministra jest nieobniżenie przez rząd akcyzy na paliwa. Według PiS, działania Rostowskiego, a "raczej ich brak", zagrażają finansom publicznym