Kurator zawiesił członków PZPN

Kurator zawiesił członków PZPN

Dodano:   /  Zmieniono: 
AF PAP Źródło:PAP
Kurator PZPN Robert Zawłocki zawiesił wszystkich członków zarządu związku, w tym prezesa Michała Listkiewicza.

Zawłocki wyjaśnił podczas konferencji prasowej, że na taki krok wpłynęło zachowanie zarządu PZPN, który nie wykonywał decyzji walnego zgromadzenia delegatów.

"Przykładem może być wykonywanie uchwały antykorupcyjnej, która została podjęta w maju, a zdecydowana większość punktów do tej pory nie została zrealizowana. Ponadto zarząd funkcjonował w niestatutowym składzie, a działania w oparciu o nieważny regulamin z mocy prawa są nieważne. Dokument, który wymienia wszystkie uchybienia w PZPN liczy 40 stron" - mówił Zawłocki.

Z szefa departamentu prawnego został odwołany Andrzej Wach - zastąpi go Michał Tomczak, z funkcji rzecznika ochrony prawa związkowego odwołano Hilarego Nowaka - powołano Grzegorza Radwańskiego, a Zbigniew Koźmiński przestał być rzecznikiem prasowym.

Zawłocki podkreślił, że "chcielibyśmy w PZPN skorzystać z doświadczenia i wiedzy prezesa Michała Listkiewicza w projekcie Euro 2012".

Według kuratora zjazd wyborczy odbędzie się dzień po tym, jak w związku zapanuje porządek. Zawłocki zapewnił, że po wyborach nie będzie pełnił w PZPN żadnej funkcji

O zawieszeniu władz Polskiego Związku Piłki Nożnej zadecydowała kontrola Ministerstwa Sportu i Turystyki z 8 sierpnia - wyjaśnił szef resortu Mirosław Drzewiecki.

"Po kontroli skierowałem do Trybunału Arbitrażowego wniosek o zawieszenie władz związku i wskazanie kuratora. To Trybunał uznał, że funkcję tę pełnić będzie Robert Zawłocki" - podkreślił podczas konferencji prasowej minister.

Jak poinformował kontrola wykazała liczne nieprawidłowości w funkcjonowaniu związku - między innymi nie respektowanie przez zarząd statutu czy brak działań w walce z korupcją w piłce nożnej.

Jestem zaskoczony decyzją Trybunału Arbitrażowego ds. sportu, ale na całe szczęście organizacja Euro 2012 nie jest zagrożona. Mam w tej sprawie zapewnienia ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Sztab przygotowujący Euro będzie poza całym rozgardiaszem - skomentował Michał Listkiewicz.

Jak dodał ma nadzieję, że ta sytuacja nie dotknie reprezentacji Polski i trenera Leo Beenhakkera.

"Poczekajmy na rozstrzygnięcia prawne, nie wiem o co chodzi, są prawnicy w PZPN, w ministerstwie i trybunale, którzy sprawę dokładnie zbadają" - powiedział Listkiewicz.

To najważniejszy dzień w historii polskiej piłki - tak decyzję o wprowadzeniu kuratora do Polskiego Związku Piłki Nożnej skomentował Jan Tomaszewski.

"Od kilku miesięcy namawiałem ministra sportu i premiera do tego, by zastosowali wariant Putina i +rozwalili+ cały PZPN. Teraz panowie Zabłocki i Drzewiecki powinni jak najszybciej spotkać się z szefem UEFA Michelem Platinim, by przedstawić mu wszystkie materiały prokuratorskie dotyczące spraw związanych z PZPN. Po zapoznaniu się z tymi dokumentami Platini z pewnością nie będzie podważał decyzji o wprowadzeniu kuratora do PZPN" -powiedział Tomaszewski.

Podkreślił, że w zaistniałej sytuacji nie powinno dojść do planowanych na październik wyborów w PZPN. Zdaniem byłego reprezentanta Polski i byłego szefa komisji etyki PZPN cały zarząd związku musi być zawieszony, a jego członkowie nie powinni mieć prawa brania udziału w wyborach kolejnych władz PZPN.

"To nie Michał Listkiewicz jest największym problemem polskiej piłki. Na pewno ponosi odpowiedzialność za dobór współpracowników, jednak trzeba pamiętać, że Michał często wyjeżdżał, a pod jego nieobecność władzę sprawował zarząd. Jego członkowie są odpowiedzialni za gigantyczną aferę korupcyjną w polskim futbolu i powinni raz na zawsze zniknąć ze struktur związku. To samo dotyczy działaczy w tzw. terenie. Dopiero po wyczyszczeniu struktur związku ze skompromitowanych działaczy powinny się odbyć wybory nowych władz" - wyjaśnił Tomaszewski.

Były trener reprezentacji Polski, a obecnie senator Antoni Piechniczek nie krył zaskoczenia wprowadzeniem kuratora do PZPN.

"Nie spodziewałem się takiej decyzji. Trudno wyrokować, co będzie dalej. Gramy przecież +za chwilę+ arcyważne mecze eliminacji mistrzostw świata, za miesiąc miał się odbyć zjazd wyborczy związku. Dziś wiemy, że w planowanym terminie go nie będzie. Słyszy się głosy, że potrzeba nowych ludzi, ale ... gdzie oni są?" - powiedział Piechniczek.

Senator wyraził nadzieję, że wprowadzenie kuratora nie zaszkodzi przygotowaniom do Euro 2012. "Gdyby tak miało być, byłby to samobójczy gol strony rządowej. Sądzę jednak, że zarówno minister Mirosław Drzewiecki jak i premier Donald Tusk wiedzą co robią. Przecież kontaktowali się z szefem UEFA Michelem Platinim" - dodał Piechniczek, członek zawieszonego zarządu PZPN.

Świadomość odpowiedzialności za powodzenie projektu Euro-2012 musi charakteryzować wszystkich, także kuratora związku - uważa przewodniczący zespołu PZPN ds. organizacji piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku Adam Olkowicz.

Od poniedziałku PZPN kieruje ustanowiony przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl kurator, którym został Robert Zawłocki.

"Bardzo chciałbym, by decyzja o ustanowieniu kuratora i zawieszeniu dotychczasowych władz PZPN nie miała żadnego negatywnego wpływu na przygotowania do Euro-2012" - powiedział PAP Adam Olkowicz.

Według niego, świadomość odpowiedzialności za powodzenie tego projektu musi charakteryzować wszystkich, także związkowego kuratora.

Olkowicz nie chciał dywagować, czy termin ustanowienia kuratora ma związek z piątkową decyzją Komitetu Wykonawczego UEFA podtrzymującej przyznanie Polsce i Ukrainie prawo organizacji ME w 2012 roku. "Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Mam tylko nadzieję, że całe to zamieszanie nie storpeduje naszych przygotowań" - zaznaczył.

Minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki przyznał na konferencji prasowej, że przygotowania do ME-2012 będą przebiegać ustalonym rytmem. Jednocześnie powiedział, że nie ma żadnych zarzutów wobec zespołu PZPN pracującego nad organizacją tej imprezy i będzie on nadal funkcjonował.

ND, PAP, keb