Gosiewski: Tusk pokazuje prawdziwe oblicze

Gosiewski: Tusk pokazuje prawdziwe oblicze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego, premier Donald Tusk nie powinien bać się rozmowy z całą Komisją Trójstronną i powinien spotkać się ze związkowcami w ministerstwie pracy. W ocenie Gosiewskiego, w tym konflikcie premier pokazuje swoje prawdziwe oblicze.

PiS - jak mówił  Gosiewski - jest zdania, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie prezydenckiego projektu w sprawie emerytur pomostowych, zakładającego przedłużenie o rok obowiązywania obecnego systemu.

Od środowego wieczoru związkowcy okupowali budynek ministerstwa pracy domagając się spotkania z premierem. Związkowcy chcieli na posiedzeniu Komisji Trójstronnej porozmawiać z Tuskiem na temat rządowego projektu o emeryturach pomostowych. Premier nie przybył na to spotkanie. Zaproponował spotkanie w czwartek w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog, jednak związkowcy tam się nie pojawili.

Szef rządu mówił, że jest rozczarowany postawą związkowców.

Gosiewski podkreślał w czwartek, że choć nie można utrzymać starego systemu emerytur pomostowych, to "trzeba negocjować, kogo pozostawić w systemie pomostówek, a kogo nie".

Według szefa klubu PiS, "najlepszym rozwiązaniem byłoby poparcie projektu prezydenckiego, zakładającego przedłużenie o rok obowiązywania obecnego systemu i negocjacje ze stroną społeczną".

Jednak, jak powiedział Gosiewski, gdyby tak się nie stało, to przynajmniej jeszcze dwie grupy zawodowe "powinny być ujęte w (ustawie) pomostówkach: nauczyciele i kierowcy TIR-ów".

Szef klubu PiS ocenił, że premier powinien przyjechać do ministerstwa pracy, by spotkać się ze związkowcami. "Premier nie powinien bać się rozmowy z całą Komisją Trójstronną, całym prezydium, a nie rozmawiać tylko z pracodawcami, którzy mają podobne stanowisko do rządu" - uważa Gosiewski.

W ocenie szefa klubu PiS, w konflikcie ze związkowcami "premier pokazuje swoje prawdziwe oblicze, uważa, że należy biedniejszym grupom społecznym odebrać, aby móc stworzyć większe przywileje dla najbogatszych grup społecznych".

Gosiewski jest zdania, że projekt ustawy o pomostówkach w obecnym kształcie jest niezgodny z konstytucją.

Projekt zmniejsza liczbę uprawnionych do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę z ok. miliona osób, które obecnie mają taką możliwość, do niecałych 250 tys. osób.

Prawo to straci m.in. większość nauczycieli, część kolejarzy, dziennikarze. "Pomostówki" miałyby bowiem przysługiwać jedynie osobom urodzonym po 1 stycznia 1948 r., które do 1 stycznia 1999 r. przepracowały co najmniej 15 lat w szczególnych warunkach albo wykonywały przez ten czas pracę o szczególnym charakterze. Aby przejść na emeryturę pomostową (poza nielicznymi wyjątkami) kobieta musi mieć 55 lat, a mężczyzna 60 lat.

Zdaniem związkowców wprowadzenie do przepisów dat, ograniczających prawo do "pomostówek", jest niedopuszczalne, gdyż zastępuje kryteria medyczne, które jako jedyne powinny mieć decydujące znaczenie.

Podobnego zdania jest Gosiewski. "Rząd musi mieć świadomość, że upieranie się przy takim kształcie ustawy będzie prowadziło do zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział.

pap, keb