PiS domaga się komisji śledczej ws. Olewnika

PiS domaga się komisji śledczej ws. Olewnika

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawo i Sprawiedliwość zwróciło się do marszałka Sejmu o poddanie pod głosowanie na posiedzeniu Izby w tym tygodniu projektu uchwały powołującej komisję śledczą do zbadania okoliczności uprowadzenia i tragicznej śmierci Krzysztofa Olewnika.

Biuro Prasowe PiS w komunikacie podało, że ma to związek z doniesieniami medialnymi o śmierci Roberta Pazika, skazanego na  dożywocie za porwanie i zabójstwo Olewnika, który popełnił samobójstwo w celi aresztu w Płocku. Jest to trzeci przypadek samobójczej śmierci wśród sprawców porwania i zabójstwa Olewnika.

Jak podkreślono w komunikacie, już 10 grudnia ub.r. klub Prawa i  Sprawiedliwości złożył do marszałka Bronisława Komorowskiego projekt uchwały w  sprawie powołania komisji śledczej, ale - jak zaznaczono - do dziś nie został on przedłożony pod głosowanie.

"Chcemy, by ta komisja zbadała prawidłowość oraz legalność działania funkcjonariuszy policji, prokuratury i polityków, którzy występowali w tej sprawie od 2001 roku do chwili obecnej" - mówił w grudniu poseł PiS Andrzej Dera.

Także na początku grudnia rodzina zamordowanego wystąpiła do marszałka Komorowskiego z wnioskiem o powołanie przez Sejm komisji śledczej do zbadania, jak prowadzono śledztwo w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika.

Według projektu uchwały PiS, komisja śledcza miałaby zająć się zbadaniem prawidłowości oraz legalności działań funkcjonariuszy policji oraz prokuratury w  postępowaniach karnych dotyczących uprowadzenia i zabójstwa Olewnika. Komisja miałaby też zająć się zbadaniem prawidłowości oraz legalności działań innych funkcjonariuszy publicznych, w tym ministrów spraw wewnętrznych oraz  ministrów sprawiedliwości, w toku bądź w związku z postępowaniami karnymi dotyczącymi uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem (Mazowieckie) doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną.

W lipcu 2003 roku okup przekazano porywaczom, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Proces w tej sprawie, której akta liczą 112 tomów, toczył się od października 2007 roku.

ND, PAP