Stasiak obiecuje powodzianom "doraźną pomoc"

Stasiak obiecuje powodzianom "doraźną pomoc"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiceszef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak odwiedził na Podkarpaciu, poszkodowaną w wyniku powodzi gminę Ropczyce. Obiecał przekazać "doraźną pomoc" finansową dla poszkodowanych. Po powrocie minister Stasiak przekaże szczegółową informację na temat sytuacji na zalanych terenach prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.

"Nie obiecuję, że odbudujemy komuś dom, ale w przypadku zniszczenia np. ratującej życie aparatury medycznej możemy uruchomić środki" - powiedział Stasiak. Poinformował, że po zakończeniu wizyty na Podkarpaciu sporządzi dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego notatkę, która może być podstawą wypłaty doraźnej pomocy.

"Z punktu widzenia Kancelarii Prezydenta będziemy starali się wesprzeć np. jakieś instytucje publiczne, te które potrzebują pomocy na bieżąco, odtworzenie sprzętu, odtworzenie jakichś rzeczy, które umożliwią działanie na bieżąco" - zadeklarował Stasiak. Dodał, że w ciągu najbliższych dwóch-trzech godzin będzie się konsultował z lokalnymi władzami, aby dowiedzieć się, co konkretnie jest potrzebne.

Minister Stasiak spotka się na Podkarpaciu ze sztabem kryzysowym i mieszkańcami, a wieczorem ma wymienić się informacjami z wicepremierem Grzegorzem Schetyną, który także odwiedził zalane rejony. Stasiak podkreślił, że odwiedza inne miejsca niż Schetyna, aby obraz był pełniejszy. "Działamy jako jedna administracja; bardzo pilnuję, byśmy zagrali jako jedna drużyna" - powiedział minister.

W powiecie ropczycko-sędziszowskim i samych Ropczycach w czwartek w wyniku intensywnych opadów deszczu wylała lokalna rzeka Wielopolka. Zalała i podtopiła ok. 400 domów. Ewakuowano ok. 600 mieszkańców. Jest też jedna ofiara śmiertelna - mężczyzna w średnim wieku, mieszkaniec wsi Brzeziny.

Wiceszef prezydenckiej kancelarii zapowiedział "doraźną pomoc" finansową dla poszkodowanych. Jak mówił w grę wchodzą sumy rzędu kilkuset tysięcy złotych. "Nie obiecuję, że odbudujemy komuś dom, ale w przypadku zniszczenia np. ratującej życie aparatury medycznej możemy uruchomić środki" - powiedział Stasiak. Poinformował, że po zakończeniu wizyty na Podkarpaciu sporządzi dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego notatkę, która może być podstawą wypłaty doraźnej pomocy.

Minister Stasiak spotka się na Podkarpaciu ze sztabem kryzysowym i mieszkańcami, a wieczorem ma wymienić się informacjami z wicepremierem Grzegorzem Schetyną, który także odwiedził zalane rejony.

Stasiak podkreślił, że odwiedza inne miejsca niż Schetyna, aby obraz był pełniejszy. "Działamy jako jedna administracja; bardzo pilnuję, byśmy zagrali jako jedna drużyna" - powiedział minister.

W powiecie ropczycko-sędziszowskim i samych Ropczycach w czwartek w wyniku intensywnych opadów deszczu wylała lokalna rzeka Wielopolka. Zalała i podtopiła ok. 400 domów. Ewakuowano ok. 600 mieszkańców. Jest też jedna ofiara śmiertelna - mężczyzna w średnim wieku, mieszkaniec wsi Brzeziny.

W południe do Ropczyc przyjechał wiceminister Grzegorz Schetyna. Zapoznał się z ogólną sytuacją i zapowiedział pomoc. Dodał, że na bieżąco jest informowany o sytuacji na Podkarpaciu.

W powiecie ropczycko-sędziszowskim i samych Ropczycach na Podkarpaciu w czwartek w wyniku intensywnych opadów deszczu i wylała lokalna rzeka Wielopolka. Zalała i podtopiła ok. 400 domów. Ewakuowano ok. 600 mieszkańców. Jest też jedna ofiara śmiertelna - mężczyzna w średnim wieku, mieszkaniec wsi Brzeziny.

W piątek rano znacznie obniżył się poziom rzeki w Brzeźnicy do stanu przekraczającego stan ostrzegawczy o pół metra. Opadła także woda w samych Ropczycach, która jeszcze w nocy w centrum miasta sięgała 1,5 metra. W części miasta wyłączony jest prąd i gaz. W dalszym ciągu nieprzejezdna jest droga krajowa nr 4. Pod wodą znajduje się wiele innych odcinków dróg w regionie. Zaplanowano zebranie sztabu kryzysowego, który podejmie decyzje dotyczące dalszych działań.

W dalszym ciągu obowiązuje alarm powodziowy w powiatach: dębickim, ropczycko-sędziszowskim, strzyżowskim i brzozowskim. Pozostałe rzeki regionu nie zagrażają na razie wylaniem, jednak spodziewany jest wzrost ich poziomów, na skutek spływania do ich koryt wód z innych rzek i regionów.

Alarm powodziowy ogłoszono też w Jasienicy Rosielnej w pow. brzozowskim. Dotarła tam fala powodziowa na rzece Stobnica i zalała kilka domów.

pap