Plebiscyt na prymasa

Plebiscyt na prymasa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk ogłosił niecodzienny konkurs… na prymasa. Podobno już zdążył zapytać wszystkich biskupów diecezjalnych, kogo chcieliby widzieć w nowej roli. – donosi „GW”. I dodaje, że sam nuncjusz ma spore szanse na to stanowisko.
"Gazeta" donosi, że prymasem może zostać ten, na kogo wskażą hierarchowie.  Poza abp Kowalczykiem kolejnym „obstawianym" na to miejsce duchownym może być metropolita poznański, abp Stanisław Gądecki. Jednak prymas Józef Glemp, który przez ostatnie 28 lat nosił ten tytuł, i według życzenia papieża Benedykta XVI pozostanie przy nim jeszcze do grudnia 2009 roku, czyli do 80. roku życia - prawdopodobnie chciałby przeforsować kandydaturę swojego przyjaciela, biskupa łowickiego Andrzeja Dziuby - snuje domysły „GW”.

- Ale raczej nie ma szans, bo poza kard. Glempem nie zdobędzie wielu głosów. Część biskupów może za to wskazać na abp. Głódzia - mówi „Gazecie" anonimowy informator,  ksiądz z diecezji gdańskiej. 

Rewolucja w kościele

Tymczasem na trzy miesiące, do marca zastępca Glempa zostanie abp Henryk Muszyński, metropolita gnieźnieński. Teraz hierarchowie będą więc musieli wytypować następcę abp. Muszyńskiego. Jaka jest dalsza procedura wyboru prymasa? Taka sama jak przy wyborze biskupa. Nuncjusz przedstawia papieżowi trzech kandydatów – papież wybierze jednego z nich. Plebiscytu na prymasa jak dotąd nigdy nie było. - To rewolucja, wcześniej nuncjusz raczej tak nie robił - mówi „GW" Grzegorz Polak, publicysta specjalizujący się w tematyce kościelnej, związany z kanałem Religia.tv.

"Gazeta Wyborcza", dar