PO odrabia sondażowe straty

PO odrabia sondażowe straty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. A. Jagielak /Wprost)
Po sierpniowej zadyszce PO błyskawicznie odrobiło sondażowe straty i zwiększyło przewagę nad partią Jarosława Kaczyńskiego. Według sondażu GfK Polonia przygotowanego dla "Rzeczpospolitej" na partię Tuska chciałoby głosować 54 procent respondentów. Z kolei badanie PBS DGA dla "Gazety Wyborczej" wskazuje, że na PO chce głosować 53 procent wyborców.
Oba sondaże przeprowadzono między 4 a 6 września, a więc już po uroczystych obchodach 70. rocznicy II wojny światowej. To właśnie przebieg obchodów, które Polacy uznali za sukces Polski na arenie międzynarodowej miał, zdaniem analityków przełożyć się na wzrost poparcia dla partii Tuska. Notowania PO nie ucierpiały również na nieudanej prywatyzacji stoczni w Gdyni i w Szczecinie. Z kolei fakt, że sondaż został przeprowadzony przed ogłoszeniem przez ministra finansów Jacka Rostowskiego informacji o rekordowym deficycie budżetowym w 2010 roku sprawił, że ten fakt nie miał przełożenia na wynik osiągnięty przez partię rządzącą.

Kaczyński zaszkodził PiS-owi

PO zyskuje głosy wyborców kosztem PiS. Zdaniem politologa Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagielońskiego głównej partii opozycyjnej zaszkodziły słowa Jarosława Kaczyńskiego, który skrytykował zaproszenie premiera Rosji Władimira Putina na Westerplatte. W porównaniu do ostatniego sondażu "Rzeczpospolitej" PiS stracił 3 punkty procentowe i obecnie na tę partię chciałoby głosować 26 procent wyborców. Partia Jarosława Kaczyńskiego jeszcze gorzej wypada w sondażu PBS GDA - według niego chciałoby na nią głosować zaledwie 23 procent respondentów.

PSL i SLD wciąż ponad progiem

Gdyby wybory odbyły się dziś oprócz PO i PiS-u do parlamentu dostałyby się jeszcze SLD i PSL. Chęć głosowania na partię Napieralskiego w obu sondażach zadeklarowało 8 procent respondentów. Według GfK Polonia tyle samo wyborców poparłoby PSL, podczas gdy PBS DGA podaje, że na partię Waldemara Pawlaka zagłosowałoby 5 procent respondentów. Poza parlamentem znalazłoby się m.in. Stronnictwo Demokratyczne Pawła Piskorskiego, które cieszy się zaledwie 1-procentowym poparciem.

"Rzeczpospolita", "Gazeta Wyborcza", arb