Spór z Sejmu przeniósł się do Federacji Rodzin Katyńskich

Spór z Sejmu przeniósł się do Federacji Rodzin Katyńskich

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przeciwko wypowiedzi prezesa Zarządu Federacji Rodzin Katyńskich Andrzeja Skąpskiego, który stwierdził, że zbrodnia katyńska nie jest zbrodnią ludobójstwa, zaprotestowali byli i obecni przedstawiciele władz Federacji. Zdaniem Skąpskiego, protestu nie należy uznawać za przejaw skłócenia środowiska.

"Sprzeciwiamy się, by w naszym imieniu, bez naszego upoważnienia wypowiadał się prezes Federacji Rodzin Katyńskich pan Andrzej Skąpski, prezentując swoją niewiedzę i ignorancję, a także brak zrozumienia polskiej racji stanu" - napisali przedstawiciele władz Federacji w specjalnym liście.  Sygnatariusze listu powołali się m.in. na opracowane w sierpniu 1993 r. przez rosyjskich ekspertów.

Bez wątpienia - ludobójstwo

W orzeczeniu na które powołują się autorzy listu można przeczytać m.in.: "Zgodnie z konwencją o zapobieganiu zbrodni ludobójstwa i karaniu za nią z 9 grudnia 1948 roku, ratyfikowaną przez ZSRR 18 marca 1954 roku, pojęcie ludobójstwa obejmuje działania dokonywane z zamiarem całkowitej lub częściowej likwidacji jakiejkolwiek grupy narodowościowej, etnicznej, rasowej lub religijnej jako takiej. Państwa uzgodniły, że karalne jest ludobójstwo, zmowa w celu ludobójstwa, podżeganie do ludobójstwa, próba ludobójstwa i współudział w ludobójstwie".

W liście przypomniano również konwencję o nieprzedawnianiu zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości z 26 listopada 1968 r., zgodnie z którą "wykonawcy zbrodniczych zarządzeń - komendanci, kierowcy i strażnicy więzienni, inne osoby, które brały bezpośredni udział w rozstrzeliwaniu polskich jeńców wojennych z obozów NKWD ZSRR kozielskiego, starobielskiego i ostaszkowskiego, oraz osób narodowości polskiej trzymanych w więzieniach i obozach w Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainie popełnili ludobójstwo, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, których nie obejmuje przedawnienie".

Wstyd za Niesiołowskiego

"Ogromny wstyd, że wielu polskich parlamentarzystów, szczególnie wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski nie zna historii swojego kraju i tragicznych losów ofiar na Wschodzie, a wypowiadają się w sposób apodyktyczny, kłamliwy i polityczny modyfikowany do aktualnej poprawności" - napisali autorzy listu. "Wstyd i hańba, że nie znają historii i tych faktów niektórzy członkowie Rodzin Katyńskich" - ocenili.

Skąpski: to zdanie mniejszości

Andrzej Skąpski komentując list stwierdził, że "zbrodnia została dokonana na jeńcach wojennych w czasie działań wojennych", tłumacząc, że używając określenia "zbrodnia wojenna" powołuje się na statut Międzynarodowego Trybunału Wojennego z 1945 r., w którym wymieniono rodzaje zbrodni wojennych, zaliczając do nich mordowanie jeńców wojennych.  - Skoro oni mi zarzucają ignorancję, ja mogę im zarzucić arogancję - powiedział Skąpski o autorach listu.

Skąpski nie uważa jednak, aby list był dowodem na konflikt w łonie Rodzin Katyńskich. - Trudno, by w tak licznym środowisku była co do wszystkiego jednomyślność - podkreślił i dodał że sygnatariusze listu wypowiadają się jako mniejszość w grupie Rodzin Katyńskich. Skąpski zaznaczył również, że z powodu swoich słów na temat Katynia, przytaczanych przez media w ciągu ostatnich dni, otrzymuje "szereg słów poparcia i podziękowań" od wielu innych członków Rodzin Katyńskich.

PAP, arb