"PO broni neofaszysty"

"PO broni neofaszysty"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- PO nie chce reform w mediach publicznych i broni neofaszysty - uważa poseł SLD Jerzy Wenderlich. Zdaniem posła lewicy odwołany przez Radę Nadzorczą TVP p.o. prezes telewizji Piotr Farfał "przywiąże się pasami do fotela" prezesa, ponieważ wie, że może liczyć na poparcie Platformy
Wenderlich oskarżył Platformę Obywatelską o to, że dokonując w ostatniej chwili zmian w projekcie nowej ustawy medialnej udowodniła, że nie chce reformy mediów publicznych. Poseł SLD nawiązał w ten sposób do decyzji premiera Donalda Tuska, który wykreślił z projektu ustawy zapis o gwarantowanej kwocie, jaka co roku miałaby trafiać do mediów publicznych. Ustawa została zawetowana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a SLD, które domagało się by w ustawie znalazł się zapis o minimalnej kwocie jaka co roku miałaby zasilać budżet TVP, zagłosowało wraz z PiS za podtrzymaniem weta. W rezultacie ustawa upadła. - PO ma fajny pomysł: media trzeba jakoś urządzić. Ale okazuje się, że media chcą pieniędzy, a Platforma nie chce ich zapewnić - mówił na antenie TVN24 Wenderlich.

Nieprzyzwoite finansowanie TVP

Zarzuty posła lewicy odpierał Sławomir Nitras z PO. Stwierdził, że w dobie kryzysu przekazywanie - jak chciało SLD - miliarda złotych na TVP jest "niegodziwe i nieprzyzwoite" zwłaszcza, że w telewizji zasiadają ludzie "o wątpliwej proweniencji". Nitras podkreślił, że PO nie popiera Farfała, który "jest takim samym spoconym facetem, zainteresowanym rządzeniem telewizją publiczną jak ci, którzy chcą go z gmachu wyrzucić". Oskarżył również PiS i SLD o to, że dokonują "skoku na media", a Platforma nie ma zamiaru w tym uczestniczyć.

TVN24, arb