"Polska ma problem z podsłuchami"

"Polska ma problem z podsłuchami"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uważa, że dopóki sprawy podsłuchiwania dziennikarzy i wykorzystania tych nagrań przez wiceszefa ABW Jacka Mąkę w procesie cywilnym nie wyjaśni prokuratura nie można mówić o niczyjej winie. Komorowski przyznaje jednocześnie, że kwestią wykorzystywania podsłuchów powinny zająć się odpowiednie sejmowe komisje. - To nie jest tak, że nad podsłuchami dopiero wtedy warto się zastanawiać, jeśli dotknęło to dziennikarzy, czy polityków. Warto się zastanawiać nad tym, czy system działa prawidłowo - przekonuje.
- Zanim się powie, że ktoś popełnił przestępstwo, albo że nie popełnił przestępstwa należy pozwolić na zbadanie tych spraw przez odpowiednie instytucje. Jest sprawa w prokuraturze, prokuratura będzie te kwestia badała i uważam, że należy się wstrzymać ze zbyt pochopnym wydawaniem werdyktów, zastępujących werdykt prokuratury - powiedział Komorowski. Marszałek przyznał jednocześnie, że w Polsce od paru lat istnieje problem "daleko idącej swobody w zakładaniu podsłuchów" przez służby specjalne.

Co z tymi podsłuchami?

Według niego, sprawą wykorzystywania podsłuchów powinny zająć się sejmowe komisje: ds. Służb Specjalnych oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych. Zdaniem Komorowskiego, warto aby te komisje dokonały przeglądu prawa, czy przypadkiem "nie jest ugruntowany od paru lat mechanizm łatwego podsłuchiwania i braku elementu rozliczania podsłuchów", jeśli okazały się one zbędne. Marszałek uważa także, że wiceszef ABW powinien złożyć wyjaśnienie przed sejmową speckomisją. 

ABW podsłuchuje dziennikarzy

W sobotę "Rzeczpospolita" ujawniła, że ABW nagrała rozmowę dziennikarza "Rzeczpospolitej" Cezarego Gmyza oraz Bogdana Rymanowskiego z TVN, prowadzoną z telefonu Wojciecha Sumlińskiego. Według "Rz" niezgodne z prawem było to, że nie zniszczono zapisów z podsłuchów rozmów, które nie miały związku ze sprawą. Gazeta kwestionuje też dopuszczalność udostępnienia materiałów ze śledztwa pełnomocnikowi zastępcy szefa ABW Jacka Mąki w związku z procesem cywilnym, jaki Mąka wytoczył "Rzeczpospolitej".

PAP, arb