Rząd chce wysłać do Afganistanu wiosną o 600 żołnierzy więcej niż do tej pory - dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”. Choć jest problem z ich znalezieniem.
Zwiększenie liczby żołnierzy jest efektem ustaleń między MON i kancelarią premiera. To odpowiedź na apel amerykańskiego dowódcy w Afganistanie gen. Stanleya McChrystala, który oczekuje, że siły sojusznicze w Afganistanie będą większe o 10, a nawet o 40 tys. żołnierzy. - Amerykanie naciskają na zwiększenie, bo naszą prowincję Ghazni traktują jako swoje „tyły" - mówi „Gazecie" były dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak.
"Dodatkowa pula"
„Gazeta Wyborcza", dar
"Dodatkowa pula"
Według nowego postanowienia, wiosną do Afganistanu Polska ma wysłać 2,6 tysięcy żołnierzy i 200 w obwodzie strategicznym. Mogą jednak pojawić się problemy ze znalezieniem dodatkowych żołnierzy. Według „Gazety Wyborczej", są trudności ze skompletowaniem na wiosnę 2010 r. powiększonej o 600 osób zmiany. Dlatego też nie wszyscy z 600 dodatkowo wysłanych do Afganistanu osób będą wojskowymi. Wśród „dodatkowej puli" mogą znaleźć się więc specjaliści od ekonomii, rolnictwa, przemysłu i budownictwa.
„Gazeta Wyborcza", dar