Prezydent stanie przed komisja śledczą?

Prezydent stanie przed komisja śledczą?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. WPROST) Źródło:Wprost
Przed komisją śledczą, która zbada aferę hazardową, mogą stanąć najważniejsze głowy w państwie, zarówno premier Donald Tusk, jak i prezydent Lech Kaczyński - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta podaje, że PO rozważa możliwość wezwania Lecha Kaczyńskiego przed komisję, która ma zostać powołana w Sejmie jeszcze w tym tygodniu.
Gazeta spekuluje, że pretekstem do przesłuchania Lecha Kaczyńskiego przez PO, mógłby być jego rzekomy lobbing w sprawie wideoloterii, w czasach gdy był ministrem sprawiedliwości.

Przesłuchanie Tuska niemal pewne

Według gazety, pomysł ten miałby zrównoważyć negatywny efekt spotkania z komisją premiera Donalda Tuska. A takie przesłuchanie jest prawie pewne. Pretekstem zaś do przesłuchania Lecha Kaczyńskiego mógłby stać się jego rzekomy lobbing w sprawie wideoloterii, w czasach gdy był ministrem sprawiedliwości - pisze "DGP".

Prawo zezwala na przesłuchanie prezydenta?

Czy wezwanie prezydenta przed komisję śledczą jest w ogóle możliwe? - Jednoznacznej wykładni prawnej nie ma. Gazeta przypomina, że kiedy w 2003 r. komisja śledcza badająca aferę Rywina chciała powołać na świadka Aleksandra Kwaśniewskiego, ówczesny prezydent przed komisją nie stanął.

Afera hazardowa

Afera hazardowa wybuchła, kiedy były już szef CBA wysłał listy ostrzegające prezydenta, premiera, władze Sejmu i Senatu, że na zmianach w ustawie o grach losowych budżet państwa mógł stracić 469 milionów złotych. Ta kwota miała pochodzić z dopłat nałożonych na firmy hazardowe, a o skreślenie z projektu zapisu o dopłatach mieli zabiegać u polityków PO biznesmeni: Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek.

"Dziennik Gazeta Prawna", dar