"Bez paniki, to tylko grypa"

"Bez paniki, to tylko grypa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Polsce rośnie liczba osób chorych na grypę ponieważ... Polacy zaczęli chodzić do lekarzy - uważa przewodniczący klubu parlamentarnego PO Grzegorz Schetyna. Jego zdaniem nic strasznego się w tej kwestii nie dzieje, a obawy Polaków są spowodowane "nienormalną sytuacją", w której media przesadnie alarmują o zagrożeniu.
- Jestem ostatnim, który by straszył lobbystami, ale sytuacja, którą obserwujemy nie jest normalna, nie jest typowa - oceniał były szef MSWiA. Zdaniem Schetyny atmosfera paniki w mediach "to starcie koncertów farmaceutycznych". To właśnie atmosfera paniki - zdaniem Schetyny - spowodowała, że lekarze odnotowują dziś tak wiele przypadków zachorowań na grypę. - Normalnie ludzie leczą się sami. Zostają w domu i kurują się jak zwykle, a teraz słysząc, że jest świńska grypa od razu idą do przychodni. I stąd ta liczba wzrasta - uważa były wicepremier.

Intuicja Kopacz

Tymczasem powodów do paniki nie ma, bo, jak zaznacza Schetyna, nowa grypa jest mniej groźna niż grypa sezonowa. To właśnie dlatego rząd zwleka z zakupem szczepionek. - Ten rząd ma spokojniejsze nerwy. Wierzę w wiedzę i intuicję minister Kopacz - podkreśla Schetyna. Przeciągające się negocjacje z koncernami nie wynikają jego zdaniem z chęci zbicia ich ceny przez rząd. - Na szczęście jest rezerwa budżetowa, którą na wniosek premiera uruchamia jeden podpis ministra finansów. To nie jest kwestia pieniędzy - twierdzi przewodniczący klubu PO.

 PRZECZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE "NOWA GRYPA ZNÓW ATAKUJE"

TVN24, arb