Kiszczak: Jarosław Kaczyński podobał mi się jako czlowiek

Kiszczak: Jarosław Kaczyński podobał mi się jako czlowiek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński spodobał mi się jako człowiek, który w trudnej sytuacji potrafi zachować się dowcipnie - wspomina pierwsze spotkanie z obecnym szefem PiS były szef MSW Czesław Kiszczak. Z kolei Lecha Kaczyńskiego wspomina jako osobę "mówiącą prawniczym i wypranym z emocji językiem".
Kiszczak poznał braci Kaczyńskich podczas rozmów prowadzonych przez komunistyczne władze z solidarnościową opozycją w ramach Okrągłego Stołu. - Najpierw poznałem Lecha - doprecyzowuje generał. Obecny prezydent nie zrobił na Kiszczaku zbyt dobrego wrażenia w odróżnieniu od Jarosława. - Zaimponował mi bystrym umysłem. Wyskoczył do mnie z żartobliwymi pretensjami: "Panie generale, pan internował brata, a mnie nie. Teraz brat chodzi z nożyczkami i obcina kupony, robi wielką politykę, a ja nie mam się czym pochwalić". Powiedziałem, że nic straconego, bo jestem szefem MSW, kodeks karny obowiązuje, mogę to nadrobić - wspomina Kiszczak.


Żaden z braci Kaczyńskich nie może jednak liczyć na taki szacunek Kiszczaka jak generał Wojciech Jaruzelski. Kiszczak przyznaje, że choć są przyjaciółmi, nigdy nie zwraca się do Jaruzelskiego inaczej niż "panie generale". - Nie sztuka być przyjacielem ministra obrony, premiera czy szefa PZPR. Trzeba mieć szacunek do człowieka - mówi Kiszczak.

"Dziennik Gazeta Prawna", arb