Dziadek Mróz pokonał św. Mikołaja
- Więc eliminować, usuwać z życia publicznego wzmiankę o Chrystusie, który się rodzi, usuwać z sal i pomieszczeń krzyże, stworzyć sterylny świat, w którym bożkiem będzie pieniądz i sukces, nie będzie natomiast wzmianki o Bogu - mówił arcybiskup. Według abp. Życińskiego taka sytuacja ma miejsce w niektórych. Metropolita lubelski podał przykład Białorusi, gdzie religijne tradycje zostały zatarte do tego stopnia, że dzieci nie wiedzą, kto to jest Święty Mikołaj, a znają tylko Dziadka Mroza. - Następuje usuwanie na margines Jezusa, tego co najważniejsze w tajemnicy Wcielenia, tych prawd bez których nie byłoby Bożego Narodzenia, a wprowadza się na miejsce tego nieistotne dekoracje - przestrzegał abp Życiński.
Bądźcie świadkami Chrystusa
Arcybiskup wezwał wiernych, aby wnikali w istotę Świąt, by potrafili - jak mówił - "ujmować zdarzenia od strony ich najgłębszych treści, być świadkiem prawdy o Chrystusowym Wcieleniu". - Niech będzie widoczne, że te treści, które w chrześcijaństwie są istotne, ta różnorodność tradycji i zachowań dla różnych kręgów i środowisk, znajduje naszą chrześcijańską ekspresję, gdy błogosławimy opłatek, dzielimy się nim, wnosimy znak krzyża, w uśmiechu, w dobroci, w najlepszych życzeniach - wzywał abp Życiński. Po mszy świętej wierni przeszli do bożonarodzeniowej szopki zbudowanej na Starym Mieście. Był Święty Mikołaj, kolędnicy, śpiewanie kolęd, życzenia i poczęstunek z wigilijnych potraw przygotowanych przez lubelskie restauracje.
PAP, arb