ABW zatrzymało rosyjskiego szpiega

ABW zatrzymało rosyjskiego szpiega

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST 
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała przed rokiem rosyjskiego szpiega działającego w Polsce - poinformował "Dziennik Gazeta Prawna". Mężczyzna od tamtej pory przebywa w areszcie tymczasowym, a Warszawska Prokuratura Apelacyjna prowadzi śledztwo wobec "podejrzanego o szpiegostwo" rosyjskiego wojskowego GRU. Jednak ani agencja, ani prokuratura nie chcą ujawniać szczegółów. Według nieoficjalnych informacji gazety, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew miał w kwietniu odwołać za to szefa GRU gen. Walentina Korabielnikowa.
Nad Wisłą mieszkał od ponad 10 lat. Doskonale mówił po polsku, prowadził niewielką firmę. O jego istnieniu mogła nie wiedzieć nawet rosyjska ambasada. Ale polskiemu kontrwywiadowi ABW udało się go namierzyć. Wiosną Rosjanin, który szpiegował dla rosyjskich służb wojskowych GRU, został aresztowany - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna".

Swój sukces polskie służby utrzymywały dotąd w ścisłej tajemnicy; pełną wiedzę miało jedynie najbliższe otoczenie premiera, prezydenta i prokuratorzy. "Sprawa jest objęta najwyższymi klauzulami poufności, dlatego nie mogę ujawnić jej szczegółów. Mogę tylko potwierdzić, że taki podejrzany przebywa w areszcie tymczasowym i wkrótce skierujemy przeciwko niemu akt oskarżenia" - przyznał w rozmowie z "DGP" zastępca prokuratora apelacyjnego w Warszawie Robert Majewski.


Rosjanin mieszkał w Polsce od ponad 10 lat. Prowadził własną, niewielką firmę o szerokim spektrum działalności. Według jednego z naszych rozmówców handlował m.in. celownikami optycznymi do broni myśliwskiej. Doskonale mówił po polsku, miał kartę stałego pobytu.

Zatrzymania szpiega dokonał specjalny wydział antyterrorystyczny Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony, próbował stawiać opór. Funkcjonariuszom udało się go obezwładnić bez jednego wystrzału. Podczas przeszukań znaleziono sprzęt do tajnej łączności. Najpierw został przewieziony do centrali ABW, a następnie do wydziału przestępczości zorganizowanej i korupcyjnej warszawskiej prokuratury apelacyjnej, gdzie przedstawiono mu zarzut szpiegostwa.

Prezydent Lech Kaczyński przyznał odznaczenia kilku funkcjonariuszom ABW, którzy przez miesiące namierzali szpiega.

Strata agenta odbiła się potężnym echem w Moskwie. Wedłu źródeł "DGP" mogła stać się jedną z przesłanek do zdymisjonowania w kwietniu 2009 roku przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa szefa GRU generała Walentina Korabielnikowa. Kierował on wywiadem przez 12 lat. Oficjalna wersja, która pojawiła się w rosyjskich mediach, tłumaczyła przejście generała na emeryturę jego sprzeciwem wobec planów redukcji armii i połączenia wywiadu wojskowego i cywilnego w jedną instytucję.

"Dziennik Gazeta Prawna", mm, dar