ABW potwierdza - są zarzuty dla rosyjskiego szpiega

ABW potwierdza - są zarzuty dla rosyjskiego szpiega

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oficjalnie potwierdziła, że 4 lutego 2009 r. zatrzymała pod zarzutem szpiegostwa obywatela Federacji Rosyjskiej, przebywającego od kilkunastu lat w Polsce.

Rzeczniczka ABW ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska podała w komunikacie, że postawiono mu zarzut z artykułu 130 par. 1 Kodeksu karnego. Stanowi on: "Kto bierze udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

"Czynności procesowe w tej sprawie Agencja realizuje pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie" - dodała rzeczniczka. Nie podała szczegółów.

Warszawska Prokuratura Apelacyjna potwierdziła we wtorek wieczorem, że prowadzi śledztwo wobec "mężczyzny podejrzanego o szpiegostwo". "Dziennik Gazeta Prawna" podał, że chodzi o rosyjskiego szpiega, zatrzymanego w 2009 r. przez ABW. Sprawa była trzymana w największej tajemnicy.

"Poza tym, że prowadzimy postępowanie wobec mężczyzny podejrzanego o szpiegostwo, nie mogę niczego więcej powiedzieć, bo śledztwo jest objęte najwyższą klauzulą tajności" - powiedział wiceszef prokuratury apelacyjnej Robert Majewski. Dodał, że niedługo do sądu trafi akt oskarżenia.

Według "DzGP", aresztowany jest Rosjaninem i szpiegował dla służb wojskowych GRU. Doskonale mówił po polsku, prowadził niewielką firmę. Kontrwywiadowi ABW udało się go namierzyć. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony przy zatrzymaniu i - według gazety - próbował stawiać opór. Znaleziono u niego sprzęt do tajnej łączności.

Zdaniem "DzGP", prezydent Lech Kaczyński przyznał odznaczenia kilku funkcjonariuszom ABW, którzy przez miesiące namierzali szpiega. Gazeta twierdzi, że strata agenta odbiła się "potężnym echem" w Moskwie i "mogła stać się jedną z przesłanek do zdymisjonowania w kwietniu 2009 r. przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa szefa GRU gen. Walentina Korabielnikowa".

 

Najgłośniejszą w III RP, a zakończoną w sądzie, aferą szpiegowską ze służbami specjalnymi ze Wschodu była sprawa Marka Zielińskiego (majora MSW z lat 80.), który w latach 1981-93 współpracował z wywiadem wojskowym ZSRR, a potem Rosji. Zatrzymał go w 1993 r. w Warszawie UOP podczas wręczania materiałów szpiegowskich attache wojskowemu ambasady Rosji płk. Władimirowi Łomakinowi, którego potem wydalono z Polski. W 1994 r. Zielińskiego skazano na dziewięć lat więzienia.

PAP, mm